Ireneusz Mazur: Chemik Police ma bezwzględną przewagę

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda

W piątek rozpoczęły się rozgrywki Orlen Ligi. O mistrzostwo Polski powalczy 14 ekip, ale według Ireneusza Mazura jest tylko jeden faworyt.

Najbardziej utytułowanym kobiecym klubem siatkarskim w naszym kraju jest AZS AWF Warszawa, który zdobył 22 złotych medali mistrza Polski. Wśród obecnie występujących drużyn w Orlen Lidze, najwięcej razy - osiem - zwyciężała drużyna z Bielska-Białej.

Chemik Police triumfował w trzech ostatnich edycjach. W poprzednim sezonie wygrał w finale play off z PGE Atomem Trefl Sopot.

- Nie widzę kandydata zdolnego zdetronizować mistrza - dodaje Ireneusz Mazur. -O rzeczywistej sile zespołu z Polic przekonamy się w Lidze Mistrzów, do rywalizacji w której był również budowany.

Zdaniem Ireneusza Mazura ciekawa będzie walka o drugie miejsce. - Widzę kilka zespołów, aspirujących do tej pozycji - podkreśla. - Są to zespoły z Łodzi, Muszyny, Rzeszowa, Dąbrowy Górniczej i Wrocławia.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 46. Bartosz Kapustka: To był dla mnie duży szok, ciężko mi było w to uwierzyć [1/3]

W przedsezonowych sparingach bardzo dobrze spisywał się Impel Wrocław. Na osiem meczów podopieczne trenera Marka Solarewicza wygrały sześć. Wrocławski szkoleniowiec nie mógł jednak w ostatnim czasie wykorzystać pełnego potencjału zespołu. Megan Courtney ma naciągnięte mięśnie brzucha, a Agnieszka Kąkolewska wróciła z kadry z kontuzją palca ręki. Pierwszy sprawdzian siatkarek z Dolnego Śląska w Orlen Lidze w niedzielę. O 17:00 w Hali Orbita przeciwnikiem wrocławianek będzie KSZO Ostrowiec. Gospodynie są zdecydowanymi faworytkami.

Bardzo młody zespół zgłosił Atom Trefl Sopot. Dziesięć zawodniczek z obecnej seniorskiej kadry tego klubu w poprzednim sezonie było zgłoszonych do rozgrywek Młodej Ligi Kobiet. Osiem z nich wywalczyło z sopockim zespołem mistrzostwo tych rozgrywek. W sobotę sopocianki zagrają na wyjeździe z BKS Profi Credit Bielsko-Biała.

- Ważne, żeby młode zawodniczki grały jak najwięcej, szczególnie te, które są w kręgu zainteresowań trenera kadry - mówi Ireneusz Mazur. - Jest grupa, która powinna jak najczęściej przebywać na boisku. Oczywiście trudno do tego zmusić klubowych szkoleniowców, którzy często muszą realizować postawione przed nimi cele z zawodniczkami bardziej doświadczonymi. Tego problemu nie da się rozwiązać w systemem nakazowym. Najlepiej oczywiście byłoby, żeby zawodniczki same wywalczyły miejsce w składzie.

Źródło artykułu: