Ekipa z Dolnego Śląska brylowała w sobotę w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. O wygranej Cuprum Lubin w pierwszym secie zadecydowała bardzo dobra gra blokiem. Przy siatce najlepiej spisywał się wówczas Marcus Bohme, który zatrzymał przeciwników czterokrotnie. Zespół gospodarzy z niemieckim środkowym na czele postawił mur nie do przejścia i zszedł na drugą przerwę techniczną z zapasem dziewięciu punktów.
W drugiej odsłonie spotkania na pierwszy plan wyszedł Robert Täht, który katował będzinian kąśliwą zagrywką. To właśnie ten element zrobił w meczu ogromną różnicę. Oprócz młodego Estończyka niebezpieczne piłki posyłał także jego rodak, Keith Pupart. Doświadczony zawodnik nie zawodził również w ataku. Tego samego o drużynie gości powiedzieć nie można. MKS Będzin akcje kończył ze skutecznością na poziomie zaledwie 29 procent.
W trzecim secie nie wyglądało to lepiej. Zespół przyjezdnych wykorzystywał średnio co czwartą piłkę i musiał pogodzić się z bolesną porażką. Największe problemy będzinianom sprawił niewątpliwie Robert Täht, który otrzymał nagrodę MVP. Przyjmujący zdobył szesnaście punktów - dwa blokiem, pięć w polu zagrywki i dziewięć w ataku.
Porównanie statystyk
Cuprum Lubin | Element | MKS Będzin |
---|---|---|
11 | Asy serwisowe | 2 |
10 | Błędy w zagrywce | 10 |
56 proc. (2 błędy) | Przyjęcie pozytywne | 46 proc. (11 błędów) |
44 proc. (33/75) | Skuteczność ataku | 28 proc. (27/95) |
4 | Błędy w ataku | 7 |
11 | Bloki | 4 |
ZOBACZ WIDEO Świetny powrót Leo Messiego, FC Barcelona rozbiła Deportivo La Coruna - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]