Najbardziej spektakularnie zaprezentował się Janusz Górski, przyjmujący Prefaxisu Menen. Jego zespół co prawda uległ 2:3 Lindemansowi Aalst (dawny Volley Asse-Lennik - przyp. WP), ale świetna postawa Polaka pozwoliła jego ekipie wrócić do gry ze stanu 0:2. W całym meczu zdobył aż 28 punktów - 22 atakiem (skuteczność 63 procent), 2 blokiem i 4 zagrywką. Przyjmował pozytywnie na poziomie 36 procent.
Drugim najlepiej punktującym Prefaxisu był z kolei atakujący Mikołaj Sarnecki. Zapisał on na swoim koncie 23 "oczka" (21 atakiem, 2 blokiem), zamieniając na punkt 46 procent otrzymanych wystaw.
Po stronie Lindemansu grał natomiast Adrian Staszewski. Były przyjmujący Effectora Kielce zakończył spotkanie z dorobkiem 13 punktów i 40-procentową skutecznością w ataku (10/25) oraz przyjęciu (8/20).
Swój udział w wygranej 3:0 nad VDK Gent Heren miał też rozgrywający Noliko Maaseik Nikodem Wolański. W związku z dobrze układającym się scenariuszem pojedynku dostał od Daniela Castellaniego szansę na grę w dłuższym wymiarze czasowym niż podczas środowego meczu o Superpuchar. Zdobył 1 punkt zagrywką.
Wyniki sobotnich (15.10) spotkań 1. kolejki ligi belgijskiej:
Prefaxis Menen - Lindemans Aalst 2:3 (22:25, 24:26, 25:20, 25:20, 12:15)
VDK Gent Heren - Noliko Maaseik 0:3 (19:25, 19:25, 22:25)
Voc Amigos Sint Antonius Zoersel - Volley Haasdore Leuven 1:3 (20:25, 21:25, 25:16, 18:25)
ZOBACZ WIDEO Pazdan nie jest najlepszy, Ronaldo się poświęcał. Portugalczycy wrócili do meczu z Polską