I liga: Pronar Hajnówka osiągnął historyczny wynik

W ostatnim meczu rundy zasadniczej siatkarze Pronaru Hajnówka zagrali z Gwardią Wrocław. Pewna wygrana za trzy punkty pozwoliła hajnowianom cieszyć się z historycznego dla klubu osiągnięcia.

Ewa Lazik
Ewa Lazik

I ligowy beniaminek w obecnym sezonie spisywał się naprawdę dobrze. Mimo, że nie obeszło się bez kłopotów finansowych i nieoczekiwanych zwolnień, Hajnówka ukończyła sezon na piątym miejscu. Ale przed ostatnią kolejką siatkarze mieli jeszcze cień szansy na awans do czołowej czwórki. Wystarczyło wygrać z Gwardią za trzy punkty i liczyć na sromotną przegraną Orła Międzyrzecz z Gorzowem. O ile Pronar swoje zadanie wykonał w stu procentach, o tyle na pomoc Międzyrzecza nie miał co liczyć. Bowiem Orzeł wygrał z GTPS 3:2 i to właśnie ta drużyna cieszy się teraz z awansu do rundy play-off.

Podopieczni Pawła Blomberga jak najbardziej zasłużyli na dłuższe wakacje. Przedsezonowe założenia działaczy zostały wykonane ponad normę. Bowiem bardzo mało osób wierzyło w tak spektakularny sukces ekipy z Hajnówki. A zajęcie bezpiecznego piątego miejsca w tabeli z pewnością nim jest.

Szkoleniowiec ekipy w wypowiedzi dla Gazety Wyborczej dziękuje swoim siatkarzom za osiągnięty wynik. - Dziękuję wszystkim chłopakom za ten wynik, na który ciężko zapracowali. Nie zapominamy o Rafale Matusiaku, który grał z nami przez większość sezonu. Co dalej z tym zespołem i ze mną, dowiemy się później. Teraz daliśmy sobie trzy tygodnie wolnego, a potem siadamy do rozmów i zobaczymy, co z tego wyniknie - podsumowuje zadowolony szkoleniowiec.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×