Ewelina Ryznar: Nie możemy zwiesić głów

WP SportoweFakty / Justyna Serafin
WP SportoweFakty / Justyna Serafin

W 3. kolejce Orlen Ligi siatkarki Giacomini Budowlanych przegrały pierwszy raz w sezonie, ulegając 0:3 Atomowi Trefl Sopot. - Po jednym nieudanym spotkaniu jako zespół nie możemy zwiesić głów - przyznała Ewelina Ryznar, środkowa torunianek.

Przed pierwszym gwizdkiem sędziego, biorąc pod uwagę skład i wcześniejsze wyniki obu zespołów nieznacznym faworytem spotkania była drużyna Giacomini Budowlani Toruń. Na własnym parkiecie zawodniczki Nicoli Vettoriego nie przypominały jednak zespołu z dwóch poprzednich kolejek i poza pojedynczymi akcjami nie miały lekarstwa na dobrą skuteczność w ataku sopocianek.

- Tylko momentami podjęłyśmy walkę. Zabrakło nam agresji na boisku, by przeciwstawić się świetnie grającym rywalkom - samokrytycznie stwierdziła Ewelina Ryznar, dodając: - W sobotę na wynik przede wszystkim wpłynęła jednak nasza słaba gra.

Podopieczne Piotra Mateli nie tylko świetnie spisywały się w ataku. Sopocianki bardzo dobrze grały również w zagrywce oraz w bloku. W większości akcji torunianki musiały zmagać się z podwójnym blokiem przyjezdnych, z czym nie radziła sobie dobrze żadna z siatkarek miejscowych, nawet atakująca Rebecca Pavan. Czy dobra gra przyjezdnych w bloku mogła być spowodowana tym, że po dwóch wcześniejszych meczach rywale wiedzą już znacznie więcej o beniaminku niż na początku rozgrywek?

- Nie sądzę, żeby tak było, ponieważ wcześniejszym naszym przeciwnikom także nie zabrakło materiałów do analizy - odpowiedziała środkowa, która w sobotę nie zanotowała tak świetnego występu jak w 2. kolejce przeciwko BKS-owi Profi Credit Bielsko-Biała, gdy na przestrzeni czterosetowego widowiska aż 8 razy zatrzymała rywalki na siatce.

ZOBACZ WIDEO Urodziny Diego Maradony. Mistrz kończy 46 lat

Ewelina Ryznar zapewniła, że toruńska drużyna podobnie jak rywalki również nie próżnowała w dniach poprzedzających mecz. - Trener nas uczulał, że zmierzymy się z młodym, ale jak na swój wiek, już doświadczonym zespołem. Pod względem taktycznym byliśmy przygotowani na tego rywala. Niestety przygotowanie teoretyczne, a realizacja tego na boisku, to już dwie różne sprawy - podkreśliła podstawowa zawodniczka toruńskiej drużyny.

Po starciu z odmłodzonym wicemistrzem Polski siatkarki Nicoli Vettoriego czeka pojedynek z brązowym medalistą mistrzostw kraju Impelem Wrocław, który przed nowym sezonem Orlen Ligi także dość mocno zmienił swój skład. W zespole z Dolnego Śląska nie ma już takich gwiazd jak Katarzyna Skowrońska-Dolata i Carolina Costagrande, ale nadal jest to mocna drużyna.
 
- Od wtorku przygotowujemy się już do następnego pojedynku. Sezon jest długi, wiedziałyśmy, że kiedyś poraża musi przyjść. Szkoda tylko, iż przegrałyśmy przed własną publicznością i do tego w tak słabym stylu - przyznała na koniec rozmówczyni WP SportoweFakty.

Pojedynek w Arenie Toruń pomiędzy Giacomini Budowlani i Impelem Wrocław zaplanowano na niedzielę 6 listopada na godzinę 16:00.

Źródło artykułu: