Dobrze rozpocząć: Płomień Sosnowiec-AZS Wkręt- Met Domex Częstochowa (zapowiedź)

Jak na razie siatkarze AZS-u Wkręt- Met Domex Częstochowa tegoroczny sezon mogą zaliczyć do udanych. Podopieczni Radosława Panasa bez zarzutu radzą sobie w rozgrywkach Polskiej Ligi Siatkówki, a do tego byli wręcz rewelacją tegorocznej edycji rozgrywek Pucharu CEV. Do pełni szczęścia brakuje jedynie sukcesu w finałowym turnieju Pucharu Polski, który w piątek rozpocznie się w Poznaniu. W ostatnich latach ?Akademikom? nie wiedze się na tym froncie i dlatego też udany występ częstochowian w stolicy Wielkopolski smakowałby podwójnie.

Nie jest, jednak tajemnicą, że finałowe turnieje Pucharu Polski rządzą się swoimi prawami i niejednokrotnie doświadczyliśmy wielu niespodzianek. Dodatkowo, pewną nowinką jest fakt, że w tym sezonie w finale bój o wygraną stoczy aż osiem zespołów, co równoznacznie jest z większą liczbą grania, a biorąc pod uwagę fakt, że niektóre zespoły odczuwają już w ?kościach? tegoroczny, wyczerpujący sezon, z pewnością nie jest to najlepsze rozwiązanie. Dodatkowym impulsem może być, jednak fakt, że zwycięzca prócz gratyfikacji finansowych oraz prestiżu, zgarnie również miejsce w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów, co dla wielu zespołów w lidze jest celem nieosiągalnym.

?Akademicy?, którzy zaliczać się będą z pewnością do faworytów na ?dzień dobry? zmierzą się w piątek z Płomieniem Sosnowiec, który rzutem na taśmę zapewnił sobie miejsce w czołowej ?ósemce? ligi i tym samym prawo do startu w poznańskim turnieju. Faworytem są bezsprzecznie podopieczni Radosława Panasa, jednak jak dowodzi i pokazuje historia, częstochowianom na polu Pucharu Polski ostatnio wiedze się, jak po grudzie i nie warto dzielić jeszcze szat na niedźwiedziu. Mam nadzieję, że przełamiemy w Poznaniu niezbyt szczęśliwą passę AZSu Częstochowa w Pucharze Polski. Szanse oczywiście są. Jedne drużyny mają je większe, inne mniejsze. Wszystko zależy od tego, w jakiej będziemy dyspozycji w następny weekend. Może być bardzo dobrze, a może być średnio. Mam nadzieję, że będzie bardzo dobrze - mówił niedawno kapitan ?biało- zielonych?, Krzysztof Gierczyński. Trudno nie zgodzić się ze słowami reprezentanta Polski. Kluczowe znaczenie zwłaszcza na półfinałowym szczeblu będzie miała dyspozycja dnia i z pewnością świeżość, o którym czołowe zespoły w lidze mogą ostatnio pomarzyć. Do tego grona bez dwóch zdań zaliczają się ?Akademicy?, którzy ostatnio rozgrywki ligowe przeplatali na przemian z pucharowymi wojażami w Pucharze CEV. Z pewnością doskwierające zmęczenie rywali może być szansą dla sosnowiczan, którzy do niedawna byli objawieniem ligi, jednak w ostatnich meczach wyraźnie spuścili z tonu. Podopieczni Mirosława Zawieracza stracili ostatnio ikrę w grze i w kontekście weekendowego grania w Poznaniu nie wróży im to najlepiej.

Sosnowiczanie na pewno, jednak tanio skóry nie sprzedadzą i mając na uwadze nienajlepszą passę częstochowian w tych rozgrywkach, każde nawet najmniej oczekiwane rozstrzygnięcie wchodzi w grę.

Początek piątkowego spotkania zaplanowano na godzinę 20.30. Bezpośrednia transmisja na antenie Polsatu Sport.

Źródło artykułu: