Po zakończeniu kariery zawodniczej Karch Kiraly przez kilka lat zajmował się komentowaniem spotkań w stacji telewizyjnej i pomagał w szkoleniu siatkarskiej młodzieży w jednym z kalifornijskich uniwersytetów. Dopiero kiedy Hugh McCutcheon zaproponował mu aby dołączył do sztabu trenerskiego kadry USA zaczął poważnie myśleć o zostaniu szkoleniowcem. W 2010 pojechał z drużyną Stanów Zjednoczonych ma Mistrzostwa Świata do Japonii już jako drugi trener i pomagał przede wszystkim w analizowaniu gry przeciwnika.
- Obecnie większość męskich drużyn podąża w tym samym kierunku i prezentuje jeden styl gry. Nie podoba mi się to. W kobiecej siatkówce jest więcej wariantów, większa swoboda działania i myślenia - przekonuje Kiraly. - Żeńska jest bardziej widowiskowa i interesująca, a piłka dłużej pozostaje w powietrzu. To jest największa wartość siatkówki.
Zdaniem Amerykanina najlepszy i najbardziej widowiskowy mecz siatkarski, jaki oglądał to było spotkanie półfinałowe między Brazylią a Japonią podczas Mistrzostw Świata w 2010. Mecz po pięciosetowej walce wygrały Brazylijki. Karch Kiraly pracował podczas tego widowiska jako analityk, a Amerykanki miały się zmierzyć z przegranym zespołem w meczu o brązowy medal.
- Nigdy w życiu nie widziałem czegoś podobnego. Nagrywałem najciekawsze kombinacje, ale co jakiś czas wstawałem od komputera i biłem brawo Japonkom - wspomina Kiraly. - Polecam wszystkim trenerom, aby pokazywali ten mecz swoim zawodniczkom jako model współczesnej siatkówki.
Amerykański trener twierdzi, że dla początkującego szkoleniowca jakim wtedy był, to jest niesamowite przeżycie: móc przygotowywać drużynę biorąc pod uwagę tyle wariantów i do każdego podchodzić w inny sposób. W męskiej siatkówce, jego zdaniem, jest to niemożliwe, bo różnice taktyczne są niewielkie, jeśli już w ogóle istnieją.
ZOBACZ WIDEO: "Złote Kolce" dla złotej Anity Włodarczyk (Źródło: TVP S.A.)
{"id":"","title":""}
Karch Kiraly jest pierwszym trenerem Amerykanek od czterech lat i podpisał kontrakt na kolejny cykl olimpijski. Pod jego wodzą siatkarki zostały mistrzyniami świata w 2015, zdobyły złoty medal World Grand Prix w 2015 i srebrny w 2016 oraz brązowy krążek podczas igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro.
*wypowiedzi pochodzą z książki "Święto, które zawsze we mnie" rosyjskiego dziennikarza Lwa Rossoszika, jaka ukazała się właśnie w Rosji. Książka jest poświęcona wybitnym postaciom świata siatkówki.