Przed niedzielnym pojedynkiem nikt nie zakładał, że rzeszowski zespół będzie w stanie powalczyć z Chemikiem Police niczym równy z równym, wówczas liderki tabeli od początku stawiane były jako faworytki tego spotkania. Developres SkyRes jednak podjął rękawicę i choć nie wyszedł zwycięsko ze starcia, to na swoim koncie zanotował dodatkowy punt. W efekcie policzanki straciły pozycję lidera Orlen Ligi.
- Zagrałyśmy dobrze dwa pierwsze sety. Co prawda początek spotkania zaczęłyśmy słabo, ale udało się jednak wygrać, mimo tego, że dziewczyny z Developresu miały bardzo duże prowadzenie. Później siły i energia siadły, przez co dwa następne sety przegrałyśmy. Na szczęście tie-break był dla nas - komentowała po meczu Katarzyna Zaroślińska.
Atakująca policzanek została wybrana najlepszą zawodniczką meczu. To ona, mimo statystycznie słabej dyspozycji, zdobyła najwięcej punktów dla swojego zespołu. Na swoim koncie zanotowała w pięciosetowym boju aż 28 "oczek". Siatkarka przyczyn porażki w trzecim i czwartym secie doszukuje się po stronie własnej drużyny.
- Zrobiłyśmy stanowczo za dużo błędów, co spowodowało, że przegrałyśmy te dwa sety. Jesteśmy teraz na takim etapie przygotowań, że trenujemy bardzo mocno na siłowni, ponieważ później nie będzie na to czasu. To sprawiło, że fizycznie już później nie dałyśmy rady - podsumowała Zaroślińska.
W grudniu, Chemik rozpoczyna zmagania w europejskich rozgrywkach. Wiąże się to ze zwiększoną liczbą spotkań. - Inne zespoły przygotowują się tylko pod OrlenLigę. My jeszcze mamy Ligę Mistrzyń. Musimy trenować aby mieć siły na grę i w europejskich pucharach, i w polskiej lidze - zakończyła atakująca.
Następnym przeciwnikiem podopiecznych Jakuba Głuszaka będzie KSZO Ostrowiec SA, z którym spotkają się w niedzielę, 13 listopada o godz. 17:00.
ZOBACZ WIDEO "PZPS dopuścił się grzechu zaniechania w sprawie Leona" (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
Czy Katarzyna Zaroślińska słusznie otrzymała statuetkę MVP meczu? 
