Podczas gdy wszystko wskazywało na to, że Julien Lyneel wrócił do wysokiej dyspozycji bowiem po 7. kolejkach Serie A zajmował on 8. pozycję w rankingu najlepiej punktujących ligi z dorobkiem 121 oczek, przytrafiła mu się kolejna kontuzja.
W 8. serii spotkań włoskiej Serie A jego zespół Bunge Ravenna mierzył się z Gi Group Monza. Francuz będący jednym liderów drużyny, chwilę po starcie rywalizacji doznał kontuzji stawu skokowego lewej nogi i opuścił plac gry. Mocno osłabiona Ravenna mecz przegrała, lecz dopiero w tie-breaku.
Początkowo kontuzja oceniana za drobną, okazała się poważniejsza. Stąd podczas gdy w środowy wieczór w ramach 9. kolejki jego klub mierzył się z Cucine Lube Civitanova on spędzał czas w Montpellier na badaniach. Pobyt we Francji ma dać odpowiedź między innymi na to czy wymagana będzie operacja u 26-latka.
Warto nadmienić, że kontuzje dla Lyneela nie są rzeczą obcą. Przez lata doskwierały mu różne problemy zdrowotne począwszy od zapalenia stawu kolanowego przez uraz ścięgna prawego kolana po zerwanie więzadeł krzyżowych w kolanie. Najpoważniejsze z nich dotyczyły kręgosłupa i to właśnie one wykluczyły go z gry w Asseco Resovii Rzeszów. Choć na Podkarpaciu Francuz spędził cały sezon, w praktyce jedynie parokrotnie w przeciągu siedmiu miesięcy był do dyspozycji Andrzeja Kowala.
Odpowiedź dotycząca stanu Francuza ma przyjść przed następną kolejką Serie A gdzie Bunge Ravenna zagra z LPR Piacenza. Starcie odbędzie się 13 listopada 2016 roku, a obecność Lyneela w meczowym składzie stoi pod znakiem zapytania.
ZOBACZ WIDEO Kapitan podniósł głos ws. afery alkoholowej (źródło TVP)
{"id":"","title":""}