Udany weekend Mai Tokarskiej w Japonii

Polska środkowa może zaliczyć ostatnie dwie ligowe kolejki do udanych. Jej Hisamitsu Springs straciło w nich jedynie seta i dzięki temu utrzymało się w czubie tabeli.

W tym artykule dowiesz się o:

Obrończynie tytułu mistrzyń Japonii nie miały łatwego zadania w ostatni ligowy weekend, w składzie ich rywalek prym wiodły tak uznane zawodniczki jak Saori Kimura czy Bułgarka Emilija Nikołowa. Tym razem siatkarki Toray Arrows i NEC Red Rockets zostały przyćmione przez reprezentantkę Kraju Kwitnącej Wiśni Miyu Nagaokę, która łącznie zdobyła w obu spotkaniach 34 punkty i pewnie poprowadziła swoje koleżanki do zwycięstw. Oczekiwań kibiców nie zawiodły także inne "strzelby" ekipy z Kobe, Risa Shinnabe i Yuki Ishii.

Maja Tokarska, choć była nieco w cieniu lokalnych gwiazd V-League, zrobiła swoje i może mieć poczucie dobrze spełnionego obowiązku. Przeciwko Torray Arrows zdobyła pięć punktów, z czego cztery w ataku i jeden blokiem, zaś w meczu z Red Rockets Polka bardziej wyraziście zapisała się w statystykach, notując 10 punktów (6/12 w ataku, 4 bloki).

Była zawodniczka sopockiego Atomu zajmuje dzięki swojej grze trzecie miejsce w rankingu najlepiej blokujących zawodniczek V-League ze średnią 0,65 bloku na set. Natomiast jej drużyna utrzymała się na drugim miejscu w tabeli ekstraklasy z dorobkiem 12 punktów, ustępując o jedno "oczko" JT Marvelous.

Hisamitsu Springs - Toray Arrows 3:0 (25:15, 25:18, 25:15)

Hisamitsu Springs - NEC Red Rockets 3:1 (25:20, 21:25, 25:21, 25:17)

ZOBACZ WIDEO Trener Kowalkiewicz: nikt się tego nie spodziewał

Źródło artykułu: