Philippe Blain: Lubimy rozgrywki Ligi Mistrzów

PGE Skra Bełchatów potrzebuje dwóch wygranych setów przed własną publicznością z PAOK-iem Saloniki, by przypieczętować awans do Ligi Mistrzów.

Dominika Pawlik
Dominika Pawlik
WP SportoweFakty

Zmiana formatu rozgrywek spowodowała, że trzecia drużyna poprzedniego sezonu PlusLigi musi walczyć w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. PGE Skra Bełchatów została rozstawiona i trafiła od razu do III rundy, mierząc się z PAOK-iem Saloniki.

Bełchatowianie spodziewali się trudniejszego meczu, ale ostatecznie zwyciężyli w trzech setach. - Pomimo tego, że rywale byli naprawdę mocni i znacznie lepsi od nas, udało nam się powalczyć przez większą część spotkania. Jednak w kluczowych momentach Skra pokazała swoja jakość. Miała więcej cierpliwości i zdobywała punkty wtedy, kiedy tego potrzebowała. Nie jestem zadowolony z wyniku, jednak w kilku elementach dobrze się zaprezentowaliśmy. Mam nadzieję, że zagramy jeszcze lepiej w rewanżu - podsumował Ioannis Kalmazidis, trener greckiej ekipy.

Powody do zadowolenia miał szkoleniowiec PGE Skry. - To bardzo dobry wynik dla nas, wygrana 3:0 na trudnym terenie. Nie graliśmy doskonale, zdajemy sobie z tego sprawę. Jednak to udany początek, zwycięstwo w pierwszym meczu Ligi Mistrzów w sezonie. Lubimy grać w tych rozgrywkach, a dotarcie do finału jest jednym z naszych głównych celów w tym sezonie - zapewnił Philippe Blain.

ZOBACZ WIDEO Jacek Kasprzyk: To jest fantastyczna grupa
Czy PGE Skra Bełchatów pokona PAOK Saloniki w Wieluniu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×