Młody atakujący robi furorę w lidze. Czas na reprezentację Polski?

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Łukasz Kaczmarek w barwach Cuprumu Lubin
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Łukasz Kaczmarek w barwach Cuprumu Lubin

Łukasz Kaczmarek jest wiodącą postacią Cuprum Lubin i jednym z najlepszych atakujących w PlusLidze. Czy nadszedł czas, aby otrzymał on powołanie do reprezentacji Polski? Nasi rozmówcy nie mają wątpliwości.

Łukasz Kaczmarek przeszedł do Cuprum Lubin przed sezonem 2015/2016 z Victorii Wałbrzych. W poprzednim klubie występował na pozycji przyjmującego. Trener Miedziowych, Gheorghe Cretu miał na tego chłopaka pomysł. Wcielenie go w życie przyspieszyły problemy lubinian na tej pozycji w poprzednim sezonie.

- Przestawienie go na atak to był pomysł Gheorghe Cretu - mówi Tomasz Tycel, prezes Cuprum. - W ubiegłym sezonie mieliśmy kłopot z atakującymi, bo Mateusz Malinowski leczył kontuzję, a Szymon Romać nie miał najlepszej dyspozycji. Szukaliśmy więc rozwiązania, które pozwoliłoby nam utrzymać jakość na ataku. Stąd wziął się ten pomysł. Trener wymyślił, aby przestawić Łukasza Kaczmarka na atak. Sam zawodnik powiedział, że będzie grał tam, gdzie trener go ustawi. Łukaszowi również ta pozycja się spodobała. Początki pokazały, że był to strzał w dziesiątkę. Zawodnik dobrze czuł się na tej pozycji, przez co już tak zostało - oznajmia sternik klubu.

W tym sezonie Kaczmarek jest czołową postacią Cuprum. Czy dobra postawa w PlusLidze otworzy mu drogę do reprezentacji PolskiIreneusz Mazur twierdzi, że tak się stanie. - Warunki fizyczne i skuteczność, jaką cechuje się w trakcie ligi dają mu podstawy sądzić, że reprezentacja może być dla niego otwarta. Jeżeli utrzyma taką formę sportową jak do tej pory i będzie w meczach ligowych wyróżniającym się graczem, to prawdopodobnie nowy trener reprezentacji Polski nieopatrzony jakimiś uprzedzeniami będzie patrzył świeżym spojrzeniem i dostrzeże tego młodego gracza. Kaczmarek szybko i w bardzo dobrym stylu awansował do poziomu, o którym się mówi. To jest bardzo ciekawa kariera - uważa szkoleniowiec, który z polską kadrą zdobył mistrzostwo świata juniorów w 1997 roku.

W Lubinie Kaczmarek momentalnie spłacił kredyt zaufania. W tej chwili nikt nie wyobraża sobie zespołu bez 22-latka. - Łukasz Kaczmarek to lider drużyny. Gra bardzo regularnie i ma ogromny potencjał. Jest młodym zawodnikiem i na pewno będzie pukał do drzwi reprezentacji Polski. Jest zawodnikiem uniwersalnym. Co prawda u nas gra na ataku, ale jego przeszłość to jest pozycja przyjmującego. Jest więc tutaj możliwość wykorzystania go także na tej drugiej pozycji. Najważniejsze, że trzyma poziom. To zawodnik obdarzony bardzo dobrymi warunkami fizycznymi, które wykorzystuje. W ataku jest regularny, ale warto podkreślić także jego zagrywkę i grę blokiem. To też są jego mocne elementy - chwali swojego gracza Tycel.

ZOBACZ WIDEO Łukasz Kadziewicz: Grupa jest trudna i nic samo się nie wygra

Pomysł z Kaczmarkiem w kadrze popiera również Tomasz Wójtowicz. - Wszystko musi ocenić nowy trener reprezentacji. Faktycznie, jest to wyróżniający się zawodnik. Nie wiem, ilu graczy znajdzie się w kadrze, ale jeśli to będzie szeroki skład, to na pewno powinien tam być Kaczmarek. Rozszerzamy reprezentację o młodych i rokujących zawodników, więc powołanie go do szerokiej kadry powinno stać się faktem - twierdzi.

Spośród innych młodych atakujących wyróżnia się także Maciej Muzaj. On również ma duże szanse na powołanie. - Jeden i drugi gracz mają przed sobą wszystko to, co jest najlepsze - analizuje Mazur. - Jeżeli planów nie pokrzyżuje im jakaś przykra kontuzja czy problemy zdrowotne, to obaj mogą spełnić oczekiwania przed nimi stawiane. Różnica między nimi polega na tym, że Maćka Muzaja wcześniej widzieliśmy jako zawodnika, który ma znakomite warunki fizyczne, lewą rękę i skoczność. Byliśmy przekonani, że dostanie się od kadry i będzie w niej grał, ale jego kariera się zawahała. W Bełchatowie miał problemy zdrowotne. Na szczęście znalazł się w Jastrzębiu-Zdroju, gdzie nadal się rozwija. Różnic między nimi jest wiele, bo jeden jest praworęczny a drugi leworęczny. Muzaj jest szkolony centralnie praktycznie przez cały okres czasu na pozycji atakującego, a Kaczmarek przyszedł z niższej ligi i grał na przyjęciu. Finalnie jeden i drugi gracz mają duże szanse zrealizować się sportowo - kontynuuje.

Jeśli Kaczmarek utrzyma poziom, to przed nim wielka kariera. W klubie z Lubina wszyscy są dumni z postępów gracza, który kiedyś występował jako siatkarz plażowy. - To jest młody zawodnik, który jeszcze się rozwija. Pewne elementy można u niego poprawić, ale już w tej chwili pokazuje bardzo wysoki poziom. Ma w Polsce konkurentów, jak na przykład Muzaj z Jastrzębskiego Węgla, natomiast jego gra na pewno będzie wyglądała lepiej. Łukasz jest coraz lepszy fizycznie. W poprzednim sezonie zmagał się z kontuzją, ale teraz jest już w pełni sprawny. Z tego zawodnika będzie coraz więcej pożytku - przyznaje prezes Cuprum.

Na korzyść Kaczmarka działa również to, że w kadrze spotkałby się z Grzegorzem Łomaczem, który w ostatnim czasie był podstawowym wyborem na rozegraniu w drużynie narodowej. Obaj razem występują w Lubinie. - Mimo wszystko to chyba rozpatruje się w ostatniej kolejności przy powoływaniu reprezentacji - uważa Mazur. - Niewątpliwie jednak jest to atut. Atakującemu, który trafia do kadry, w której podstawowym rozgrywającym jest gracz z jego klubu, łatwiej jest się dostosować do gry. Rozgrywający też lepiej zna tego zawodnika. To są atuty, ale przede wszystkim są inne cechy, na które zwraca się uwagę, czyli skuteczność, warunki fizyczne i to, jak w oczach trenera reprezentacji będzie miał szansę się rozwijać. Te rzeczy odgrywają podstawową rolę przy powołaniu do reprezentacji Polski - mówi.

Obecność w kadrze Łomacza byłaby dużym ułatwieniem dla Kaczmarka. Trzeba jednak pamiętać o tym, że na pozycji atakującego nie brakuje innych opcji. - Łomacz w kadrze to na pewno korzyść dla Kaczmarka. W reprezentacji będzie mocne grono na pozycji atakującego. Czeka go rywalizacja. Jeśli cały czas będzie trzymał wysoką formę i okaże się lepszy, to potem może awansować dalej - przyznaje Wójtowicz.

Porównanie atakujących z PlusLigi, którzy znajdą się w orbicie zainteresowań nowego selekcjonera reprezentacji Polski:

GraczMeczePunktySkuteczność w atakuPunkty zagrywkąPunkty blokiem
Bołądź 8 149 52 proc. 8 12
Filip 8 109 51 proc. 10 15
Kaczmarek 9 161 47 proc. 7 19
Konarski 9 166 51 proc. 6 26
Kurek 6 37 59 proc. 1 2
Muzaj 9 177 48 proc. 10 11
Schulz 9 140 46 proc. 13 12
Komentarze (10)
avatar
stary kibic
24.11.2016
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Wg mnie nowy selekcjoner powinien postarać się o w ogóle nowe otwarcie w selekcji. Kadra Stefana była niejako powoływana "z urzędu", bez cienia rywalizacji o miejsca, co dawało komfort wybranym Czytaj całość
ferdynand
24.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ciekawa tabelka ... kolumny blok i zagrywka ... rozrzut cyferek zastanawiający ...
.
jeżeli nie ma jakiegoś czynnika usprawiedliwiającego [oprócz leczenia wypalenia mentalnego oczywiście], to B
Czytaj całość
avatar
lewap90
24.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Bołądź, Muzaj, i Kaczmarek na prawdę grają świetnie w tym sezonie. Wszyscy trzej dysponują super skocznością i zasięgiem. Skuteczność w ataku niekoniecznie oddaje faktyczną dyspozycję i ważność Czytaj całość
avatar
mati13
24.11.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Na pewno nowy selekcjoner reprezentacji Polski, nie będzie miał łatwego zadania z pozycją atakującego, bo konkurencja jest spora. Bogactwo wyboru. Nowa kadra, pasuje żeby była faktycznie nowa i Czytaj całość
Wiesia K.
24.11.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jak dla mnie Kaczmarek i Muzaj koniecznie do reprezentacji - i niech się wykażą.Może wreszcie atakujący nie będzie się spalał w końcówkach setów...