Estońska kolonia w Lubinie zachwycona wynikami losowania ME 2017

WP SportoweFakty / Reprezentacja Estonii mężczyzn
WP SportoweFakty / Reprezentacja Estonii mężczyzn

W 2017 roku mistrzostwa Europy siatkarzy odbędą się w Polsce. W grupie A razem z Polską zagrają Serbia, Finlandia i Estonia. Selekcjoner oraz gracze ostatniej z grona tych drużyn są zadowoleni z wyników losowania.

Reprezentacja Estonii była losowana z ostatniego koszyka. Traf chciał, że ekipa prowadzona przez Gheorghe Cretu trafiła do "polskiej" grupy. Jak na taki wynik losowania zareagował selekcjoner Estończyków, a jednocześnie trener Cuprum Lubin oraz jego podopieczni z Cuprum i kadry, czyli Robert Täht i Keith Pupart?

- Wszyscy są zachwyceni, od trenera do zawodników - mówi Tomasz Tycel, prezes Miedziowych. - Przede wszystkim, Estonia trafiła do grupy z gospodarzem turnieju, więc będzie atrakcyjność widowiska. Polska będzie miała pełne hale, bo nasi kibice są za drużyną, więc Estonia także będzie miała możliwość zagrać w takiej atmosferze - oznajmia sternik klubu z Lubina.

Taki wynik losowania sprawił, że Ergo Arena, w której zostaną rozegrane mecze grupy A, może być wypełniona po brzegi. - Estończycy i Finowie mają blisko do Gdańska, więc spotkania będą odbywały się przy kompletach publiczności. Nawet te, w których nie będzie brała udziału Polska. Promocja siatkówki w Estonii, która zagra z Polską, Serbią czy Finlandią, będzie ogromna. Wszyscy są z tego powodu szczęśliwi - komentuje Tomasz Tycel.

W ostatnich latach Estonia zrobiła wyraźny postęp sportowy. W poprzednich mistrzostwach Europy w Bułgarii i we Włoszech, ekipa Gheorghe Cretu otarła się o ćwierćfinał. - Estonia ma taką drużynę, którą stać na wyjście z grupy. Pamiętamy ostatni mecz Estonii z Serbami na mistrzostwach Europy, gdzie w tie-breaku rozstrzygało się to, kto przejdzie dalej. Mimo że Estonia to niewielki kraj, a drużyna jest młoda, to ma bardzo duży potencjał. Oczywiście ma także dobrego trenera, którego nie muszę reklamować. Możliwość grania z Polską to dla Estończyków szansa na postęp w tym sporcie - kończy prezes Cuprum Lubin.

ZOBACZ WIDEO Łukasz Kadziewicz: Grupa jest trudna i nic samo się nie wygra

Komentarze (0)