Robert Prygiel (kapitan Jastrzębskiego Węgla): Cieszymy się oczywiście ze zwycięstwa. Rozpoczęła się najważniejsza część sezonu, jaką są play-offy. To zwycięstwo tak naprawdę o niczym jeszcze nie świadczy, bo jesteśmy może w dziesięciu lub piętnastu procentach drogi do kolejnego etapu. Olsztyn jest przecież klasowym zespołem i wszystko się może jeszcze wydarzyć. Już zapominamy o tym zwycięstwie i koncentrujemy się na jutrzejszym spotkaniu. Gratulacje należą się całej drużynie, bo praktycznie każdy zrobił swoje. Grzegorz Łomacz udowodnił, że potrafi zagrać bardzo dobrze więcej niż jedno spotkanie. Także oby tak dalej. Nie możemy popadać jednak w hurraoptymizm, do celów, które obraliśmy jeszcze długa droga.
Mariusz Sordyl (szkoleniowiec AZS Olsztyn): Gratuluję rywalowi. Co do meczu to w końcówce pierwszego seta mieliśmy dość sporą przewagę, którą w łatwy sposób roztrwoniliśmy. Od tego momentów zaczęliśmy popełniać więcej błędów, w szczególności na zagrywce. Nawet kiedy zadaniem było zagrać pewnie, co wcale nie oznacza lekko, ale pewnie my mieliśmy z tym spore kłopoty. Mecz zakończył się tak jak dwa sety i końcówka pierwszego, atakiem w aut. Dzisiaj festiwal błędów z naszej strony i tak można to podsumować. Psuliśmy dużo zagrywek, później zagrywaliśmy lekko i w konsekwencji Jastrzębie bez problemów dogrywało sobie piłkę. My polegliśmy, ale ja mam nadzieję, że po tej nocy wszystko się zmieni. Musimy przemyśleć to spotkanie jutro, bo z taką zagrywką my z nikim nie wygramy, obojętnie kto stał by po drugiej stronie siatki.
Roberto Santilli (szkoleniowiec Jastrzębskiego Węgla): Oczywiście jesteśmy bardzo szczęśliwi po tym dzisiejszym meczu. Weszliśmy do tych play-offów w dobry sposób. Pierwszy mecz jest szczególnie ważny, ponieważ wracamy po dwóch tygodniach ciężkiej pracy bez rozgrywania meczów. Dobrze się przygotowaliśmy, ale ten dobry rytm gry nie jest wcale tak łatwo znaleźć. Tak to było na początku pierwszego seta. Jesteśmy na pewno zadowoleni z tego co dzisiaj zrobiliśmy. Można oczywiście celebrować wygraną, ale nie długo bo każde spotkanie w play-off to kolejny krok. Koncentrujemy się już na jutrzejszym pojedynku, bo każdy mecz to nowa historia. Jutro zaczynamy od stanu 0:0 i musimy być gotowi do gry. Technicznie dzisiaj zagraliśmy dobrze w ataku, ale może poprawić jeszcze grę w defensywie i w bloku. Szczególnie to pierwsze jest ważne, jeśli myśli się o zwycięstwie.