Były szkoleniowiec Biało-Czerwonych uważa, że podopieczne Jacka Nawrockiego mogły trafić dużo gorzej niż do grupy B, gdzie zmierzą się z reprezentacjami Niemiec, Węgier i Azerbejdżanu.
- Na pewno w naszej grupie ewentualnie mocniejszym zespołem od nas są tylko Niemki. W pozostałych mogliśmy trafić na minimum dwie silne drużyny np. w grupie C i D. W związku z tym możemy powiedzieć, że uśmiechnęło się do nas szczęście - przyznał rozmówca WP SportoweFakty.
Odmłodzona polska kadra ma za sobą udany rok. W drugiej dywizji World Grand Prix Biało-Czerwone były o krok od awansu do elity, przegrywając decydujące spotkanie z Dominikaną 2:3. Z kolei awans do przyszłorocznych mistrzostw Starego Kontynentu Polki wywalczyły w dobrym stylu, nie przegrywając żadnego z sześciu meczów w kwalifikacjach.
W związku z tym nad Wisłą kibice wierzą, że odmłodzona reprezentacja na przełomie września i października przyszłego roku w czempionacie powalczy o coś więcej niż tylko wyjście z grupy.
- Każdy trener rozpoczynając czempionat powinien stawiać swojemu zespołowi cel w postaci gry w czołowej czwórce o medale. Oczywiście nie bierzemy wówczas pod uwagę losowania, tylko aspekt sportowy. Wygranie grupy B dla naszej kadry byłoby idealne, ponieważ uniknęlibyśmy barażu. Na pewno Biało-Czerwone mają duże ambicje i nie chcą wyjść tylko z grupy - zapewnił Alojzy Świderek.
Mistrzostwa Europy siatkarek w 2017 roku zostaną rozegrane od 20 września do 1 października, a gospodarzami będą Azerbejdżan i Gruzja.
ZOBACZ WIDEO Jacek Kasprzyk: To jest fantastyczna grupa
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)