Guillaume Samica: Nie mogliśmy lepiej zacząć

Nie było spodziewanych emocji w starciu Jastrzębskiego Węgla z AZS UWM Olsztyn. Podopieczni Roberto Santilliego pewnie pokonali siatkarzy z Warmii i Mazur, mając problemy jedynie w pierwszym secie. Jednym z bohaterów gospodarzy był niewątpliwie Guillaume Samica, który podkreślał równą grę całego zespołu i zapowiadał podobny wynik w sobotnim pojedynku.

- Cieszę się z tego wyniku, zwłaszcza że w play offach każdy set i każdy mecz jest bardzo cenny. To bardzo długie i ciężkie rozgrywki, dlatego myślę, że nie mogliśmy ich lepiej zacząć. Cieszy mnie również to, ze zagraliśmy jako drużyna. Może spisywaliśmy się trochę słabiej w obronie i przy wysokich piłkach po bloku, ale ogólnie było spokojnie. Mam równocześnie nadzieję, że nie był to jeszcze szczyt naszych możliwości - powiedział Guillaume Samica, przyjmujący Jastrzębskiego Węgla. Francuz zapisał na swoim koncie 14 punktów i obok Roberta Prygla był najskuteczniejszym zawodnikiem sobotniej potyczki.

Śląski zespół triumfował w trzech setach, choć w każdym z nich walka do pewnego momentu była wyrównana. Szczególnie dużo emocji dostarczyła inauguracyjna odsłona, w której jastrzębianie przegrywali już 12:17, lecz zdołali pozbierać się i przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. - Tak naprawdę mecz nie był taki łatwy, na jaki wyglądał. Wykonaliśmy swoją robotę, bo wiedzieliśmy jak oni grają i byliśmy do tego meczu dobrze przygotowani. Olsztyn nie grał dobrze, ale nie można powiedzieć żeby prezentował się bardzo słabo. Po prostu nasza gra wyglądała o wiele lepiej od ich - podkreślał "Samik".

Już w sobotę o godzinie 17 oba zespoły ponownie staną naprzeciwko siebie. Jeśli jastrzębianie znowu pokonają rywala, to będą już o krok od awansu do najlepszej czwórki PlusLigi. - Jutro jest inny dzień (śmiech). Mam nadzieję, że również wygramy. Jeśli będzie 3:0, to super. Jeśli zakończy się 3:2, także będziemy się cieszyć. Bez wątpienia musimy oba mecze zakończyć zwycięsko - zakończył reprezentant Trójkolorowych.

Źródło artykułu: