Kevin Tillie zaczyna łapać rytm meczowy. "Jest już gotowy, by pomagać drużynie"

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko

Przyjmujący ZAKSY Kędzierzyn-Koźle Kevin Tillie rozegrał swój pierwszy pełny mecz w sezonie 2016/2017. Jego postawa w wygranym 3:0 spotkaniu 10. kolejki PlusLigi z AZS-em Częstochowa daje powody do optymizmu.

W starciu z częstochowianami, Francuz po raz pierwszy pojawił się w wyjściowym składzie mistrzów Polski od ostatniego meczu finałowego sezonu 2015/2016 z Asseco Resovią Rzeszów, rozegranego 26 kwietnia. Debiut w obecnych rozgrywkach zaliczył jednak w 9. serii gier, w której ZAKSA pokonała 3:0 Indykpol AZS Olsztyn.

W olsztyńskiej hali "Urania", Tillie pojawił się na boisku wyłącznie w trzecim secie, wchodząc na kilka ustawień do drugiej linii. Osiem dni później, sztab szkoleniowy kędzierzynian dał mu już szansę zagrania na pełnym dystansie.

Francuski zawodnik wykorzystał otrzymany kredyt zaufania. Zakończył zawody z dorobkiem 8 punktów, wyróżniając się przede wszystkim wysoką, 73-procentową skutecznością w ataku (8/11, 1 błąd, raz zablokowany). Zanotował też 50 proc. przyjęcia pozytywnego i 20 perfekcyjnego (10 prób), popełniając 2 bezpośrednie błędy w odbiorze.

- Mecz z częstochowianami pokazał, że Kevin jest już gotowy, by pomagać drużynie. Być może nie jest jeszcze w najlepszej formie fizycznej, ale na pewno wystąpi również w kolejnych spotkaniach. W jakim wymiarze czasowym? Mamy pewien plan, ale nie możemy zdradzić jego szczegółów - skomentował tajemniczo Oskar Kaczmarczyk, asystent trenera ZAKSY Ferdinando De Giorgi.

Obrońców mistrzowskiego tytułu czekają w ciągu najbliższego tygodnia aż trzy spotkania. Najpierw zmierzą się w PlusLidze z BBTS-em Bielsko-Biała (30.11, godz. 18:00) i Effectorem Kielce (03.12, godz. 16:30), a 6 grudnia rozpoczną zmagania w fazie grupowej Ligi Mistrzów, od starcia z tureckim Istanbul BBSK (godz. 18:00).

ZOBACZ WIDEO To dlatego Maja Włoszczowska odniosła życiowy sukces na igrzyskach

Komentarze (0)