Siatkarze Cerrad Czarnych Radom podtrzymali swoją zwycięską passę i w meczu 11. kolejki PlusLigi pokonali na swoim parkiecie ONICO AZS Politechnikę Warszawską 3:1. Zwycięstwo nie przyszło im łatwo, co przyznał Robert Prygiel. - Zawsze ciężko się gra z tym zespołem. To jest drużyna, która walczy do końca i w tym spotkaniu znowu pokazała, że będą groźni. Nie mają przecież słabych zawodników. Zagumny, Wrona, Samica, Kwolek, Łapszyński, to są dobrzy gracze, także tym bardziej cieszy nasze dzisiejsze zwycięstwo - skomentował trener radomskiej ekipy.
Mecze pomiędzy tymi zespołami to nie są tylko kolejne ligowe potyczki. To derby Mazowsza, które zawsze niosą ze sobą dodatkową dawkę emocji. W dodatku trenerzy prowadzący te zespoły, to od wielu lat dobrzy znajomi. - Na pewno z warszawskim zespołem mamy w tych spotkaniach pozytywny bilans. Tu emocje są zawsze. Znamy się od dziecka, ale tak naprawdę jestem przekonany, że Kuba Bednaruk kibicuje mi, ja jemu, oczywiście nie w tym bezpośrednim spotkaniu. Zresztą ja kibicuję wszystkim polskim trenerom. Na pewno Kubie, czy Piotrkowi Gruszce bardziej, bo razem graliśmy - tłumaczył szkoleniowiec.
Swoją dobrą dyspozycję siatkarze Czarnych będą chcieli na pewno potwierdzić w najbliższy piątek, kiedy to do Radomia przyjedzie Jastrzębski Węgiel. Jednak zespół ze Śląska to rewelacja sezonu i poprzeczka będzie tutaj postawiona wyżej. - Mecz meczowi nierówny. Jastrzębski Węgiel w tej chwili gra bardzo dobrze, co nie znaczy, że my się poddamy. Będziemy walczyć. Mamy pomysł na grę przeciwko nim, nie będę go teraz zdradzał. Jak się uda to zrealizować, to będziemy się starali ich ugryźć. Może się uda, z pomocą naszych kibiców, a jestem pewien, że w piątek będzie pełna hala - zapewnił Robert Prygiel.
ZOBACZ WIDEO To dlatego Maja Włoszczowska odniosła życiowy sukces na igrzyskach
Czy Cerrad Czarni Radom wygrają z Jastrzębskim Węglem? 
