Tuż przed samym zakończeniem potyczki z KSZO Ostrowiec SA , przyjmująca Developres-u SkyRes Rzeszów opuściła boisko z bólem. Jak się okazało, w jednej z decydujących akcji trzeciego seta Klaudia Kaczorowska doznała urazu kolana, przez co nie skończyła meczu. Lukę w składzie wypełniła wówczas Mirosława Paskowa.
- Nie znam jeszcze diagnozy. Boli ją kolano, ale jeszcze nie wiemy co to jest. Chodzi w miarę normalnie, także bardzo źle nie jest, pewnie delikatne nadciągnięcie. Mam nadzieję, że okaże się to niczym poważnym i na następny mecz będzie z nami - mówił chwilę po ostatnim gwizdku potyczki z KSZO, trener Developresu SkyRes - Jacek Skrok.
Kaczorowska nim zeszła z boiska zdobyła 5 punktów, przy 27 proc. skuteczności w ataku oraz 20 proc. w przyjęciu. Choć jej końcowe statystyki nie przekonują, największym atutem dla drużyny była w obronie. Niejednokrotnie jej dobre interwencje pozwalały na wyprowadzenie skutecznej kontry.
Kolejny mecz Developres SkyRes rozegra również u siebie, 10 grudnia 2016 roku. Po drugiej stronie siatki stanie wówczas BKS Profi Credit Bielsko-Biała. Pierwszy gwizdek spotkania o godzinie 18.
ZOBACZ WIDEO Ireneusz Mazur: Nigdy nie ma dobrego czasu na zmianę trenera