Pierwszy mecz Hisamitsu Springs w tym tygodniu zakończył się nieznaczną porażką obrończyń tytułu mistrza Japonii 2:3 z Nec Red Rockets. Po szalenie intensywnych trzech pierwszych setach dalsza część meczu zdawała się przebiegać pod dyktando Mai Tokarskiej i jej koleżanek, tym bardziej, że już w drugim secie z boiska na stałe zeszła bułgarska gwiazda rywalek Emilija Nikołowa. Jednak w decydującej partii zdecydowaną przewagę osiągnęła kadra Czerwonych Rakiet, której liderką była Sarina Koga (30 punktów).
Polska środkowa mimo straty dwóch punktów miała prawo być z siebie zadowolona. Tokarska była drugą najlepiej punktującą siatkarką swojej drużyny obok Risy Shinnabe (18 pkt.), zapisała na swoim koncie cztery punkty blokiem, a 70 procent w ataku (14/20) oznacza jak do tej pory najlepszy ofensywny występ Polki w japońskiej ekstraklasie.
Hisamitsu Springs utrzymało pozycję lidera V-League dzięki zwycięstwu za trzy punkty nad JT Marvelous. Kluczem do wygranej była przyzwoita skuteczność w ataku wszystkich podstawowych zawodniczek zespołu z Kobe, w tym Mai Tokarskiej. Nasza rodaczka zdobyła w tym meczu 10 punktów (5/11 w ataku, 4 bloki).
Hisamitsu Springs - NEC Red Rockets 2:3 (30:32, 27:25, 27:29, 25:22, 7:15)
Hisamitsu Springs - JT Marvelous 3:0 (25:21, 25:16, 25:18)
ZOBACZ WIDEO Jacek Kasprzyk: To jest fantastyczna grupa