Budowlani - Pałac: historyczne starcie w Toruniu. Pierwsze derby Pomorza i Kujaw w siatkarskiej ekstraklasie!

WP SportoweFakty / Justyna Serafin
WP SportoweFakty / Justyna Serafin

Dla sympatyków kobiecej siatkówki z województwa kujawsko-pomorskiego, środowa potyczka będzie wydarzeniem historycznym. Po raz pierwszy bowiem naprzeciwko siebie staną ekipy Budowlanych Toruń i Pałacu Bydgoszcz.

Środowe starcie Giacomini Budowlanych Toruń i Pałacu Bydgoszcz elektryzuje sympatyków obu ekip. Po raz pierwszy bowiem stawką konfrontacji będzie nie tylko prymat w województwie, ale również ligowe punkty w rozgrywkach siatkarskiej ekstraklasy. Mimo że wyniki ostatnich potyczek wskazują zdecydowanego faworyta tego starcia, fani mogą spodziewać się emocjonującego widowiska.

Większe szanse na końcowy triumf daje się zespołowi Pałacu Bydgoszcz, który od kilku tygodni pozostaje na fali. Podopieczne  Adama Grabowskiego wygrały sześć z ostatnich siedmiu starć, dzięki czemu awansowały na trzecią lokatę w tabeli Orlen Ligi. Mimo to, jak zapewnia rozgrywająca ekipy znad Brdy Marlena Pleśnierowicz, wszyscy w zespole zachowują chłodne głowy.

- Jest trzecie miejsce w tabeli, ale to nawet nie jest połowa sezonu. Jeszcze wiele meczów przed nami, więc nie ma co popadać w huraoptymizm. To wielki sukces, ale liga trwa i trzeba dalej grać tak dobrze jak teraz - stwierdza rozgrywająca Pałacu.

Oczekiwania sympatyków ekipy znad Brdy wobec zespołu jednak rosną. Tym bardziej przed konfrontacją derbową, która będzie historycznym starciem obu ekip. Torunianki na awans do ekstraklasy czekały bowiem 25 lat. Pałac z kolei od tego czasu nieprzerwanie występuje w najwyższej klasie rozgrywkowej. Nic więc dziwnego, że łatka faworyta przypięta została gościom środowego starcia.

ZOBACZ WIDEO Ireneusz Mazur: Nigdy nie ma dobrego czasu na zmianę trenera

- Powoli jesteśmy stawiane w roli faworyta. To bardzo ciężkie zadanie. Nie możemy jednak za bardzo cieszyć się i mówić hurra, ponieważ kolejne mecze będę jeszcze trudniejsze, a oczekiwania kibiców również wzrosną - przyznaje z kolei Magda Jagodzińska.

W zdecydowanie gorszych nastrojach są gospodynie środowego pojedynku. Torunianki po wygranych nad ŁKS Łódź i BKS Profi Credit Bielsko-Biała przegrały siedem kolejnych pojedynków, spadając w ligowej klasyfikacji na ostatnią pozycję. To z pewnością może niepokoić trenera Nicolę Vettoriego, który nie może w obecnej sytuacji czuć się zbyt pewnie na ławce trenerskiej.

Pod względem kadrowym obaj szkoleniowcy mają przed środowym pojedynkiem spory ból głowy. W Pałacu plaga kontuzji praktycznie rozbiła grono przyjmujących. Urazów wyleczyły co prawda Natalia Krawulska, Weronika Fojucik i Daria Dąbrowska, ale ich dyspozycja pozostaje sporą zagadką. W tej sytuacji konieczne okazało się przesunięcie z prawego skrzydła na lewe Jagody Materni. Co gorsza, w sobotę kontuzji pleców doznała kapitan zespołu Joanna Kuligowska. Występ tej siatkarki w meczu derbowym stoi pod dużym znakiem zapytania.

Giacomini Budowlani Toruń - Pałac Bydgoszcz środa, 7 grudnia 2016 r. godz. 18.00

Komentarze (0)