W gronie kandydatów na trenera reprezentacji Polski mężczyzn pozostało już tylko trzech kandydatów. Są to Mauro Berruto, Radostin Stojczew i Ferdinando De Giorgi. Najlepiej polską ligę zna ten ostatni, który jest trenerem ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Z zespołem tym w zeszłym sezonie zdobył mistrzostwo Polski, a w składzie kędzierzynian występuje kilku reprezentantów Polski.
Każdy z tych trenerów ma wiele sukcesów w swoich CV. Osoby decydujące o zatrudnieniu nowego szkoleniowca mają twardy orzech do zgryzienia. Swojego faworyta nie chce wskazać Ryszard Bosek, w przeszłości trener Biało-Czerwonych, a także czołowy siatkarz świata. - Nie chcę się wypowiadać na ten temat. Może to być odebrane jako pocałunek śmierci - przyznał Bosek.
Były reprezentant Polski zwrócił uwagę na to, że nowy trener powinien być znany jak najszybciej. - Myślę, że PZPS powinien się jak najszybciej zdecydować wybrać nowego trenera, gdyż on powinien wiedzieć, kogo może obserwować. Wygląda na to, że trener będzie z zagranicy, a z tego grona tylko De Giorgi dobrze zna naszych reprezentantów. Ważne jest, by ta przedłużająca się niepewność została zakończona - stwierdził Bosek.
Pierwszą ważną imprezą dla nowego selekcjonera Biało-Czerwonych będą przyszłoroczne mistrzostwa Europy, które odbędą się w Polsce. - Wbrew pozorom nowy trener nie ma dużo czasu na budowę drużyny. Jeżeli to będzie trener spoza naszej ligi, to musi poznać ją, zawodników, obejrzeć mecze - szczególnie te na najwyższym poziomie - by odnosić jak najlepsze wyniki - ocenił Bosek.
ZOBACZ WIDEO Ireneusz Mazur: Mecz z Serbią otworzył nam drogę do tytułu mistrza świata
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)