LM: zaskakujący wynik w Libercu! Asseco Resovia zwyciężyła po pięciosetowym boju

WP SportoweFakty / Daria Doległo
WP SportoweFakty / Daria Doległo

Zaskakującym wynikiem rozpoczęli swoje zmagania w grupie B Ligi Mistrzów podopieczni Andrzeja Kowala. Dukla Liberec mimo usilnych starań nie znalazła jednak recepty na Asseco Resovię Rzeszów, przegrywając w całym spotkaniu 2:3.

Przed rozpoczęciem tegorocznych rozgrywek Ligi Mistrzów, klub z Rzeszowa zapowiadał, że ich aspiracje są zdecydowanie wyższe niż w ubiegłych latach. W roku 2015 siatkarze znad Wisłoka sięgnęli po srebrny medal w turnieju finałowym w Berlinie, zaś w poprzednim sezonie zajęli czwarte miejsce w Krakowie. W czwartek, spotkaniem z Duklą Liberec wicemistrzowie Polski rozpoczęli swoje zmagania, będąc zdecydowanym faworytem meczu.

Pierwsza odsłona czwartkowego starcia rozpoczęła się po myśli przyjezdnych. Rzeszowianie już od początku kontrolowali przebieg gry. Po asie serwisowym Dawida Dryji, odskoczyli gospodarzom na cztery "oczka", by po chwili sprawnie powiększać swoją przewagę (5:11). Wytrąceni z równowagi Czesi mieli problemy z kończeniem swoich ataków, dodatkowo popełniali błąd za błędem, co skrzętnie wykorzystywała Asseco Resovia. Szczególnie Dukli we znaki dawali się rzeszowscy środkowi. Zwycięstwo w inauguracyjnym secie soczystym gwoździem przypieczętował Dryja.

Dobrze w drugiego seta wszedł zespół z Liberca. Polski duet pod postacią Adriana Patuchy i Sławomira Stolca zaczął napędzać czeską ofensywę, dzięki czemu z dwupunktową przewagą na pierwszą przerwę techniczną schodzili gospodarze. Po ataku Johna Perrina rzeszowianie doprowadzili jednak do remisu i po chwili wysunęli się na prowadzenie. W miarę wyrównana gra trwała do momentu, gdy w polu serwisowym pojawił się Dawid Dryja. Dwa asy zbudowały stabilną przewagę wicemistrzów Polski, którzy swobodnie mogli dążyć po zwycięstwo w tej partii.

Trzecią partię rzeszowianie rozpoczęli wyraźnie zdekoncentrowani, pozwalając już na początku wyjść Dukli na kilkupunktowe prowadzenie (7:3). Asseco Resovia straciła skuteczność w pierwszym uderzeniu, zaś rywale sprytnie obijali blok. Przerwa techniczna obudziła przyjezdnych, którzy powoli odrabiali stary. Skuteczna kontra oraz as Freddiego Wintersa doprowadziły do remisu (11:11). Niemal do zakończenia trzeciej odsłony trwało wyrównane starcie na czeskim lodowisku. Ofiarne obrony i rozpędzona ofensywa obu ekip mogły stanowić znakomite widowisko dla kibiców. W końcówce seta więcej zimnej krwi zachowali gospodarze

ZOBACZ WIDEO Pazdan: Na takim poziomie to nie przejdzie

Od wyrównanej walki rozpoczęła się czwarta partia spotkania. Dwukrotny mur gospodarzy pozwolił im odskoczyć na trzypunktową przewagę (8:5). Znikoma skuteczność przy pierwszym ataku rzeszowian powodowała, że Dukla mogła wyprowadzać kolejne kontry. Prym w czeskiej ofensywie wiódł Patucha, posyłając mocne piłki w stronę podopiecznych Kowala. Dominacja kolektywu z Liberca nasilała się coraz bardziej. Dopiero w końcówce, lekki zryw przyjezdnych oraz pomyłki Czechów sprawiły, że na tablicy pokazał się remis (22:22). Mimo że w ostatnich akcjach to Asseco Resovia dyktowała warunki, waleczność Dukli pozwoliła im doprowadzić do tie-breaka.

Rozstrzygający set zaczął się niemal punkt za punkt. Dwie dobre zagrywki Stolca pozwoliły na chwilę odskoczyć Dukli, jednak waleczną grą Asseco Resovii szybko zniwelowała straty. Pomyłki obu zespołów sprawiały, że wynik przechylał się raz na jedną, raz na drugą stronę. Kilkukrotnie rzeszowianie mieli po swojej stronie piłkę meczową, jednak ciężar gry wziął na siebie rozpędzony Patucha. Zwycięstwo w pięciosetowym boju przypieczętował szczelnym blokiem John Perrin.

Dukla Liberec - Asseco Resovia Rzeszów 2:3 (14:25, 16:25, 25:21, 25:23, 15:17)

Dukla Liberec: Stanek, Janouch, Stolc, Patucha, Leikep, Spravka, Kopacek (libero) oraz Galabov, Vesely.

Asseco Resovia Rzeszów: Tichacek, Lemański, Perrin, Schoeps, Dryja, Winters, Wojtaszek (libero) oraz Możdżonek, Ivović, Depowski, Schmitt, Nowakowski.

Tabela grupy B:

MiejsceZespółPunktyZ-PSety
1. Berlin Recycling Volleys 3 1-0 3:1
2. Asseco Resovia Rzeszów 2 1-0 3:2
3. Dukla Liberec 1 0-1 2:3
4. Cucine Lube Civitanova 0 0-1 1:3
Komentarze (20)
avatar
Edek1
9.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
avatar
VikingEpica
9.12.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Niestety szykuje się kolejny zmarnowany sezon bo "Kowala się nie rusza". Nie wiem jakie wtyki ma ten człowiek, ale zastanawiające jest to że nawet nadprezes Adam Góral nie ma dość tych kompromi Czytaj całość
avatar
mati13
9.12.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Co do samego meczu, to szkoda gadać, żenada. 
Wiesia K.
9.12.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Niektórych tutaj "irytują moralizujący kibice innych klubów" jeśli tylko ośmielą się powiedzieć coś krytycznego na temat Resovii... a niby dlaczego ? Ja też nie jestem kibicem tego klubu , a Czytaj całość
avatar
stary kibic
9.12.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To były dwa mecze w jednym meczu.. Pierwszy set i końcówka drugiego dawały nadzieję na szybkie i skuteczne zakończenie w trzecim secie. I wtedy siadła zagrywka, zaczęły się mieszanki w składzie Czytaj całość