Tym samym siatkarki z Mazowsza przerwały serię sześciu porażek, która trwała od początku listopada. Co prawda zdobywały pojedyncze punkty za porażki w tie-breakach, ale dopiero teraz udało im się zwyciężyć.
- Miałyśmy bardzo długi przestój, ciągle porażka za porażką, aż w końcu nadszedł ten przełomowy dzień i bardzo się z tego cieszymy. Starałyśmy się skoncentrować na tym jednym meczu. Na tabelę uwagi nie zwracam, bo każdy mecz jest inny - przyznała Ewelina Mikołajewska.
Legionowianki nie miały żadnej szczególnej recepty na sukces. Trudno było bowiem o wielką zmianę w grze, gdy przez długi czas gra się systemem środa-sobota bez chwili wytchnienia.
- Po prostu ciężko pracowałyśmy, co przyniosło efekt. Bardzo dobrze by było, gdyby była taka możliwość, żeby zapisać ten moment i go potem "wczytać". Myślę, że w jakimś sposób pomogłyśmy przyjęciem, by nasza rozgrywająca mogła tak poprowadzić tę grę - opowiadała przyjmująca Legionovii Legionowo.
ZOBACZ WIDEO Stoch i Kot po Lillehammer: w naszej drużynie jest moc (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
Trener Robert Strzałkowski od kilku meczów nie może korzystać z kontuzjowanej Agaty Skiby. W spotkaniu z Giacomini Budowlanymi Toruń gwałtownych ruchów na rozgrzewce unikała również Katarzyna Połeć. Nie było więc wielkiego pola do popisu przy zmianach.
- Są u nas kontuzje i nikt tego niestety nie obejdzie, ale jak widać są dziewczyny w kwadracie. Jest nas czternaście po to, byśmy się uzupełniały, by każda pokazała to, co potrafi najlepiej - spuentowała Mikołajewska.
Nasza rozmówczyni to jedna z kilku nowych twarzy w szeregach klubu z Legionowa. Choć ma dopiero 25 lat, zawyża średnią wieku w zespole.
- Bardzo dobrze się czuję. Dziewczyny są rewelacyjne i w tej chwili myślę, że nie mogłam sobie wymarzyć lepszego klubu. Muszę przyznać, że po raz pierwszy na poziomie ekstraklasy gram jako jedna ze starszych - dodała siatkarka.
W sobotę legionowianki zagrają z Impelem we Wrocławiu. Dla Mikołajewskiej może to być pierwszy mecz w karierze, w którym wyjdzie w wyjściowej szósstce
- Miałam te epizody już w Łodzi, ale to nie było w takim wymiarze jak do tej pory. Tutaj mam szansę rozegrania całego meczu, a rzeczywiście takich meczów jeszcze na swoim koncie wiele nie miałam - mówiła Mikołajewska.