Sobotnie spotkanie było pojedynkiem dwunastej oraz trzynastej ekipy aktualnego sezonu Orlen Ligi. Obydwa zespoły miały na koncie tyle samo zwycięstw oraz porażek, a także identyczną liczbę punktów. Minimalnie więcej szans dawano jednak bielszczankom.
Jednak mecz od początku nie ułożył się po ich myśli, a siatkarki KSZO Ostrowiec SA postawiły bardzo trudne warunki. Po dwóch przegranych setach, BKS Profi Credit Bielsko-Biała zdołał zwyciężyć dopiero w tie-breaku.
Patrząc na pomeczowe statystyki widać, że w większości elementów lepsze były podopieczne Dariusza Parkitnego. Ostrowianki skuteczniej przyjmowały, atakowały oraz posłały na stronę przeciwniczek więcej asów serwisowych. Dlaczego więc przegrały? Ekipa z Podbeskidzia fenomenalnie zaprezentowała się w bloku.
Drużyna prowadzona przez Mariusza Wiktorowicza zanotowała na swoim koncie aż dwadzieścia punktowych bloków. Dziesięć z nich było autorstwa Aleksandry Trojan, wybranej później MVP pojedynku. Inna ze środkowych - Kornelia Moskwa zatrzymała rywalki aż osiem razy.
Porównanie statystyk:
BKS Profi Credit Bielsko-Biała | Element | KSZO Ostrowiec Św. |
---|---|---|
5 | Asy serwisowe | 7 |
9 | Błędy w zagrywce | 11 |
37 proc. (7 błędów) | Przyjęcie pozytywne | 44 proc. (5 błędów) |
33 proc. (43/132) | Skuteczność ataku | 39 proc. (61/155) |
9 | Błędy w ataku | 9 |
20 | Bloki | 5 |
ZOBACZ WIDEO Bóg, futbol, Borussia. Polak, który zatrzymał papież