Znakomity bułgarski szkoleniowiec, Radostin Stojczew, przed kilkoma miesiącami znalazł się na liście życzeń irańskich działaczy jako potencjalny następca Raula Lozano. Wcześniej Persowie widzieli w tej roli również Andreę Anastasiego, Ferdinando De Giorgiego, Marcelo Mendeza i Bernardo Rezende. Jak się okazuje, żaden ze wspomnianych trenerów nie zdecydował się na współpracę z Persami.
Jako ostatni decyzję o zakończeniu negocjacji podjął Radostin Stojczew. Do niedawna wydawało się, że doświadczonego trenera skusi oferta Azjatów. Były selekcjoner reprezentacji Bułgarii, wspólnie ze swoimi asystentami, analizował nawet występy Irańczyków na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro. W środę na Twitterowym profilu federacji pojawiła się jednak informacja, że strony nie doszły do porozumienia.
Znany włoski dziennikarz Gianluca Passini uważa, że wpływ na decyzję doświadczonego trenera może mieć chęć poprowadzenia w kolejnym sezonie ekipy Cucine Lube Civitanova. Obecnie jej szkoleniowcem jest Gianlorenzo Blengini, ale niewykluczone, że po zakończeniu trwających rozgrywek, selekcjoner Włochów zmuszony będzie skupić się wyłącznie na pracy z kadrą. W tej sytuacji Radostin Stojczew stałby się faworytem w wyścigu o posadę.
ZOBACZ WIDEO Bóg, futbol, Borussia. Polak, który zatrzymał papież