Łukasz Kozub: Puchar Polski nie jest naszym celem

WP SportoweFakty / Roksana Bibiela
WP SportoweFakty / Roksana Bibiela

Łukasz Kozub, rozgrywający mistrzów Europy juniorów, dołączył w tym sezonie do MKS Będzin. Wywalczył sobie w trakcie pierwszej rundy fazy zasadniczej miejsce w szóstce.

W swoim ostatnim meczu w 2016 MKS Będzin powalczył na własnym terenie z PGE Skrą i ugrał jeden punkt, choć prowadził już 2:1 w setach. - Niewiele brakowało do wygranej. Mieliśmy swoje szanse, których nie wykorzystaliśmy. Trenowaliśmy bardzo dobrze i to przełożyło się na naszą grę w meczu z drużyną z Bełchatowa. Pozostaje mały niedosyt, że nie udało się ugrać tych trzech punktów, bo naprawdę były bardzo blisko - ocenił Łukasz Kozub, który rozegrał całe spotkanie jako zawodnik podstawowej szóstki.

Po pierwszej rundzie fazy zasadniczej będzinianie zajmowali dziesiąte miejsce w tabeli PlusLigi. - Myślę, że to dobry prognostyk, bo początek sezonu mieliśmy kiepski. Uważam, że stać nas na lepszą grę i na wyższe miejsce, przynajmniej w ósemce. Straciliśmy wiele punktów, które mogliśmy zdobyć. Na pewno jest mały niedosyt, ale ja jestem zadowolony z pierwszej rundy - stwierdził Kozub, który widzi powód słabszej gry w przebudowie zespołu przed sezonem. - Potrzebowaliśmy więcej czasu niż drużyny, w których trzon zespołu został zachowany. My musieliśmy się zgrywać, pracować nad elementami gry i przede wszystkim nad dotarciem się na boisku. Żeby każdy wiedział jak te piłki mają być rozgrywane, jak się zachować w danej sytuacji. Jak widać, przyniosło to efekt.

Dla młodego siatkarza jest to pierwszy sezon w PlusLidze, poprzednie dwa, jak prawie wszyscy juniorzy z reprezentacji, grał w 1. lidze w barwach SMS Spała. - Jest fajnie. Przede wszystkim presja jest inna, ale nie zwracam na to uwagi. Staram się wyjść na boisko i grać. Cieszę się siatkówką i na razie chyba wygląda to dobrze - powiedział Kozub.

4 stycznia w meczu 1/8 Puchar Polski podopieczni trenera Stelio DeRocco zmierzą się w Kędzierzynie z mistrzami Polski. - Pojedziemy tam pograć. Wszyscy wiemy, jakim zespołem jest ZAKSA. Myślę, że naszym celem nie jest Puchar Polski. My przede wszystkim skupiamy się na Pluslidze. Myślę, że może gdybyśmy trafili na zespół niżej notowany, to nasze myślenie o Pucharze Polski byłoby inne. Teraz mamy dwa dni wolne, potem dzień treningu i jedziemy do Kędzierzyna. Wiadomo, że będziemy walczyć, ale to nie jest nasz cel na ten sezon - przyznał młody rozgrywający.

Informacje sportowe możecie śledzić również w aplikacji WP SportoweFakty na Androida (do pobrania w Google Play) oraz iOS (do pobrania w iTunes). Komfort i oszczędność czasu!

ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar 2017: prawie 9 tys. km w najtrudniejszych warunkach (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)