Puchar Polski. TSV Sanok - Cerrad Czarni Radom: siatkarskie święto w Sanoku

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu drużyna Cerrad Czarnych Radom
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu drużyna Cerrad Czarnych Radom

W środowym meczu 1/8 finału Pucharu Polski ekipa TSV Sanok zmierzy się z Cerrad Czarnymi Radom. Dla gospodarzy to siatkarskie święto, gdyż do tej pory bardzo rzadko mierzyli się oni z rywalami z PlusLigi.

Jeszcze kilka miesięcy temu TSV Sanok rywalizował w II lidze. Awans klub ten wywalczył w imponującym stylu, gdyż zanotował tylko jedną porażkę. Obecnie zespół z Podkarpacia gra w I lidze, gdzie radzi sobie przeciętnie. Beniaminek 
ma na swoim koncie 14 punktów i zajmuje ósmą pozycję w lidze liczącej jedenaście zespołów.

Dla TSV i kibiców w Sanoku starcie z Cerrad Czarnymi Radom jest prawdziwym świętem siatkówki. Hala przy PWSZ ma wypełnić się po brzegi kibicami spragnionymi emocji na najwyższym poziomie. Wszak w Sanoku niezwykle rzadko zdarza się, by rozgrywano tam siatkarskie spotkanie na tak wysokim poziomie.

Cerrad Czarni Radom do tego pojedynku przystąpią podbudowani wysokim zwycięstwem nad AZS-em Częstochowa. - O sukcesie w Pucharze Polski zadecyduje jedno spotkanie. Chcemy osiągnąć jak najwięcej, ale nie stawiamy sobie jakiś celów. Przygotowujemy się jak najlepiej do każdego nadchodzącego spotkania - mówił po starciu z Akademikami trener Cerrad Czarnych, Robert Prygiel.

Radomianie mieli tylko trzy dni żeby przygotować się do meczu z TSV. - 1 stycznia mieliśmy odnowę biologiczną, a 2 stycznia spotkaliśmy się już na kolejnym treningu. Uważam, że im więcej trenujemy tym lepiej gramy. Jest ciężko, ale ja osobiście lubię grać i trenować, więc cieszę się że szybko wznowiliśmy treningi - stwierdził Tomasz Fornal, który mimo 19 lat jest kluczowym graczem Cerrad Czarnych.

TSV Sanok - Cerrad Czarni Radom / śr. 04.01.2017, godz. 18:00.

ZOBACZ WIDEO Jakub Piątek: nawet nie miałem czasu, by coś udowodnić (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)