Zarówno Noliko Maaseik, jak i Instabul BBSK do tej konfrontacji przystępowały z bagażem dwóch porażek. Szkoleniowiec gospodarzy, Daniel Castellani, nie ukrywał, że jego zespołowi trudno będzie nawiązać wyrównaną walkę z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle i Dynamem Moskwa, dlatego najważniejsze dla Belgów było pokonanie przed własną publicznością zespołu ze Stambułu.
Noliko musiało wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności, by po raz pierwszy w tej edycji Ligi Mistrzów zapunktować. Belgowie szybko wywalczyli sobie kilka "oczek" przewagi i choć dystans próbował odrabiać niemal w pojedynkę Antonin Rouzier, to miał problemy, by skutecznie kończyć swoje ataki. W końcówce po zagrywkach Marko Merta Maticia Turcy doprowadzili do wyrównania (21:21), ale Noliko nie dało sobie wyszarpać triumfu.
Drugą partię również lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy skrzętnie wykorzystywali błędy przeciwnika. Prym w szeregach Noliko wiódł Kamil Rychlicki, który był liderem w ofensywie gospodarzy. Po dwóch przerwach technicznych Belgowie prowadzili pięcioma punktami i tym razem uniknęli nerwowej końcówki.
Od początku trzeciej odsłony na boisku pojawił się Nicolas Marechal, co miało ogromny wpływ na grę przyjezdnych. Turecki zespół dominował i przez większość seta utrzymywał osiem punktów przewagi. To skłoniło trenera gospodarzy do zmian, a na boisku pojawił się między innymi polski rozgrywający Nikodem Wolański. Uskrzydleni dobrą grą w czwartym secie Turcy zdołali doprowadzić do wyrównania. W tie-breaku gospodarze nie dali sobie wydrzeć pierwszej wygranej.
Noliko Maaseik - Istanbul BBSK 3:2 (25:22, 25:21, 17:25, 21:25, 15:11)
Noliko: Maan, Skladany, Bruno, Rychlicki, Colson, Bontje, Santucci (libero) oraz Castellani, Vigil, Wolański
Istanbul BBSK: Rouzier, Eksi, Cosković, Le Goff, Matić, Cin, Mert (libero) oraz Hayirli, Marechal
# | Drużyna | M | Z-P | Sety | Punkty |
---|---|---|---|---|---|
1. | ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 3 | 3-0 | 9:1 | 9 |
2. | Dynamo Moskwa | 3 | 2-1 | 7:5 | 6 |
3. | Noliko Maaseik | 3 | 1-2 | 4:8 | 2 |
4. | Istanbul BBSK | 3 | 0-3 | 3:9 | 1 |
ZOBACZ WIDEO De Giorgi o decyzji PZPS: Poczułem radość i dumę