O tym transferze pisano już w grudniu zeszłego roku, w końcu stał się on faktem w czwartek 19 stycznia: Berenika Tomsia rozwiązała za porozumieniem stron umowę z Imoco Volley Conegliano i przeniosła się do Saguella Team Monza, obecnie dziesiątego zespołu włoskiej Serie A kobiet. Oficjalna przyczyna takiego ruchu to nawrót kontuzji kręgosłupa u polskiej atakującej, ale nie można zapominać, że w tym sezonie Tomsia coraz częściej lądowała w kwadracie rezerwowych ekipy mistrza Włoch i nie zawsze spełniała pokładane w niej nadzieje.
- Znalazłam tutaj fantastyczną atmosferę, wspaniałą grupę ludzi, w której niemal natychmiast się odnalazłam i sztab szkoleniowy, który wykonuje pracę zasługującą na wyróżnienie. Stopniowo wracam tutaj do dyspozycji, która pozwoli mi powrócić na parkiet i rywalizować o postawione przed sezonem cele. Nie mogę doczekać się chwili, kiedy zacznę zwracać zaufanie, jakim mnie obdarowano - tak na oficjalnym klubowym portalu skomentowała transfer polska atakująca.
W zespole beniaminka włoskiej ekstraklasy jedną z najbardziej wyróżniających się postaci jest środkowa reprezentacji Belgii Freya Aelbrecht, poza tym przyzwoity sezon rozgrywa Amerykanka Haley Eckerman i jedna z najważniejszych postaci kadry Hiszpanii Maria Segura. Natomiast Pantery z Conegliano, które niedawno sprowadziły Nicole Fawcett w celu uzupełnienia braków kadrowych, celują w rynek chiński i walczą z ligowymi rywalami o inne reprezentantki USA występujące obecnie w Państwie Środka, czyli Megan Easy i Kelsey Robinson.
ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Młodych trzeba uczyć, jak się pracuje w pierwszej reprezentacji