Łuczniczka Bydgoszcz - AZS Częstochowa: koniec fatalnej serii i udane pościgi gospodarzy

WP SportoweFakty / Karina Stańczyc
WP SportoweFakty / Karina Stańczyc

W sobotnim meczu PlusLigi Łuczniczka Bydgoszcz pokonała 3:0 AZS Częstochowa. Dla gospodarzy było to trzecie w tym sezonie zwycięstwo. MVP spotkania został Piotr Sieńko.

Obie drużyny w tym sezonie zawodzą i spisują się poniżej oczekiwań. Łuczniczka Bydgoszcz ma na swoim koncie zaledwie dwa zwycięstwa i z dorobkiem 11 punktów zajmuje czternastą lokatę w tabeli PlusLigi. AZS Częstochowa wygrał o jeden mecz więcej, ale ma na swoim koncie tylko 9 "oczek", co sprawia, że jest czerwoną latarnią ekstraklasy siatkarzy.

W dodatku zarówno bydgoszczanie, jak i częstochowianie legitymowali się fatalnymi seriami meczów bez wygranej. Obie ekipy miały po dziesięć przegranych z rzędu. Pewne było zatem, że jeden z zespołów zakończy niekorzystną passę. Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy szybko wywalczyli sobie trzy "oczka" przewagi (12:9), ale goście zdołali odrobić straty. Jednak w końcówce dominowali już bydgoszczanie. Łuczniczka wygrała tę partię do 18.

Wydawało się, że wysoko przegrany set podziałał na gości mobilizująco. To oni lepiej radzili sobie w drugiej odsłonie. Błędy w ataku popełniał Bartosz Filipiak, którego w trakcie seta zmienił Marcel Gromadowski. AZS prowadził już 16:11, ale nie zdołali utrzymać prowadzenia. Łuczniczka rzuciła się do odrabiania strat. Przy zagrywce Piotra Sieńki gospodarze doprowadzili do remisu 18:18. To dodało im wiatru w skrzydła i po emocjonującej końcówce zwyciężyli do 23.

Trzecia partia była najbardziej wyrównana. W niej żadna z drużyn nie potrafiła wywalczyć bezpiecznej przewagi, a prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie. W końcówce znów nerwy na wodzy utrzymali bydgoszczanie. Rywale mieli nawet piłkę setową, ale atak w antenkę sprawił, że gospodarze wyrównali. Mecz zakończył skutecznym blokiem Jan Nowakowski. Tym samym bydgoszczanie odnieśli trzecią wygraną w tym sezonie.
[event_poll=71217]
Łuczniczka Bydgoszcz - AZS Częstochowa 3:0 (25:18, 25:23, 27:25)

Łuczniczka: Nowakowski, Katić, Yudin, Filipiak, Szczurek, Sacharewicz, Czunkiewicz (libero)

AZS: T. Kowalski, Moroz, Szalacha, Adamajtis, Buniak, Szymura, A. Kowalski (libero)

MVP: Piotr Sieńko (Łuczniczka Bydgoszcz)

ZOBACZ WIDEO Żyła i Kot: będzie papryka i może... partyjka pokera (źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (3)
avatar
Chrisrks
22.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja się zastanawiam,jak długo władze Ligi,będą trzymać AZS w gronie Plus Ligi?! 
avatar
stach-ckm
21.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A jak długo będziemy trzymać likwidatora klubu pana Boska. 
avatar
lela
21.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak długo będą jeszcze trzymać Bąkiewicza na stanowisku trenera?