Do nieszczęśliwego zdarzenia doszło w meczu Foppapedretti Bergamo z Savino Del Bene Scandicci. Katarzyna Skowrońska-Dolata reprezentująca barwy miejscowego zespołu, w czwartym secie starała się ratować jedną z piłek, gdy nagle poczuła ogromny ból w kolanie. Siatkarka musiała zostać zmieniona, chwilę później była już w miejscowym szpitalu.
- Dopiero we wtorek będziemy znali diagnozę - mówi na łamach "Przeglądu Sportowego" Jakub Dolata, mąż i menedżer siatkarki i dodaje, że brany jest pod uwagę nawet najczarniejszy scenariusz. - Obawiamy się, że to może być nawet zerwanie więzadła, co będzie oznaczało dla Kasi koniec sezonu. Mamy jednak nadzieję, że uraz jest mniej groźny, że to tylko skręcenie albo kłopoty z łąkotką.
Kontuzja jest jednak na pewno poważna, bo siatkarka nie jest w stanie poruszać się bez kul.
Katarzyna Skowrońska-Dolata to dwukrotna mistrzyni Europy.
ZOBACZ WIDEO De Giorgi o decyzji PZPS: Poczułem radość i dumę