Liga Mistrzyń: Chemik Police przegrał z Imoco Volley mimo kosmicznej serii

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Chemik Police
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Chemik Police

Szansa siatkarek Chemika Police na awans z grupy Ligi Mistrzyń zmniejszyła się. Drużyna Jakuba Głuszaka przegrała 2:3 z Imoco Volley Conegliano. W trzecim secie zdobyła 14 punktów z rzędu.

Ten mecz Chemika Police miał być inny niż poprzednie z Włoszkami we własnej hali. Dwa lata temu przegrał w półfinale Ligi Mistrzyń z Unendo Yamamay Busto Arsizio, w poprzednim sezonie z Pomi Casalmaggiore, a w grudniu z Liu-Jo Nordmeccanica Modena. Jakub Głuszak miał do dyspozycji wszystkie siatkarki, a jego drużyna pokazywała, że jest w wysokiej formie. Na Imoco to jednak nie wystarczyło.

W szóstce Chemika znalazła się Katarzyna Gajgał-Anioł, która w ostatnim czasie wygrywa rywalizację z Agnieszką Bednarek-Kaszą. Nie na środku siatki, a na przyjęciu zrodził się problem Chemika na początku. Samantha Bricio Ramos zapunktowała trzy razy zagrywką i Imoco Volley Conegliano prowadziło 4:0. Chemik potrzebował 10 minut, by odrobić stratę i doprowadzić do remisu 8:8. Pierwszym jego prowadzeniem było 13:12 i wówczas trener Davide Mazzanti zażądał przerwy.

Rozpoczęła się twarda walka, w której nieco zawiodła ta, na której zbicia Chemik liczył najbardziej. Katarzyna Zaroślińska miała 14 procent skuteczności w ataku i zwolniła miejsce na boisku Madelaynne Montano. Po chwili Blagojević i Jagieło dostały za zadanie wzmocnić przyjęcie policzanek. Inicjatywa pozostała jednak po stronie Imoco, które zwyciężyło 25:18.

Trenerzy wrócili do bazowych ustawień. W składzie Imoco nie było Katarzyny Skorupy, którą na rozegraniu zastępowała Ofelia Malinov. Przedstawiciel Orlen Ligi zaczął wygrywać długie akcje, skutecznie kontrować. Nastąpił przełom! Po ataku Malwiny Smarzek Chemik zszedł na przerwę techniczną z prowadzeniem 16:11. Młoda przyjmująca stała się liderką w ofensywie. Pod presją przyjezdne nie były równie nieomylne jak wcześniej. Drugą partię mistrz Polski wygrał 25:14.

ZOBACZ WIDEO De Giorgi o decyzji PZPS: Poczułem radość i dumę

To nie był koniec koncertowej gry Polek. Bloki, obrony i błędy Imoco pozwoliły Chemikowi zdobyć 14 punktów z rzędu i wypracować przewagę 22:8 w trzecim secie. Smarzek wsparła w ataku Anna Werblińska i kibicom pozostało oklaskiwać drużynę Głuszaka. Zagrywała w tym fragmencie fenomenalna Smarzek. Kiedy Imoco uciekło z niewygodnego ustawienia, było dawno pozamiatane. Chemik wygrał seta z kolosalną zaliczką 25:12.

Imoco Volley Conegliano znalazło się pod ścianą i w czwartej partii już nie mogło, a musiało zwyciężyć, by doprowadzić do tie-breaka. Tak się stało. Włoszki zaczęły grać skuteczniej w ataku oraz bloku. W ich obozie najlepiej punktowały Bricio Ramos oraz Nicole Fawcett.

Grę nerwów w tie-breaku wygrały 15:11 przyjezdne i mocno zmniejszyły szansę Chemika na awans z grupy Ligi Mistrzyń.

Chemik Police - Imoco Volley Conegliano 2:3 (18:25, 25:14, 25:12, 14:25, 11:15)

Chemik: Wołosz, Werblińska, Smarzek, Gajgał-Anioł, Veljković, Zaroślińska, Krzos (libero) oraz Bełcik, Blagojević, Jagieło, Montano

Imoco: Malinov, Bricio Ramos, Fawcett, Folie, De Kruijf, Ortolani, de Gennaro (libero) oraz Cella, Costagrande, Barazza

Źródło artykułu: