Sylwia Pycia: W Bielsku-Białej czeka nas trudny mecz

WP SportoweFakty / Justyna Serafin
WP SportoweFakty / Justyna Serafin

Po łatwym zwycięstwie w 1/16 finału Pucharu CEV nad Luką Bar Sylwia Pycia przyznała, że Grot Budowlani nie przykładali do tego meczu większego znaczenia. Łodzianki w tej chwili skupiają się przede wszystkim na lidze.

Dwa tygodnie temu siatkarki Grot Budowlanych bez większych problem ograły na wyjeździe 3:0 Lukę Bar. Przed rewanżem nikt nie miał wątpliwości, że to ekipa Błażeja Krzyształowicza jest faworytem i strata choćby jednego seta będzie niespodzianką. Mimo że szkoleniowiec trzeciego obecnie zespołu Orlen Ligi bardzo mocno rotował składem, łodzianki całkiem zdominowały rywalki. Już w pierwszej partii gospodynie dały pokaz siły, oddając przyjezdnym z Czarnogóry zaledwie 9 punktów.

- Celem tego meczu był awans do kolejnej rundy Pucharu CEV, trudno coś więcej o nim powiedzieć. Rywal nie prezentował zbyt wysokiego poziomu sportowego, więc podeszłyśmy do tego starcia raczej treningowo. Na boisku pojawiły się dziewczyny, które dotychczas nie miały zbyt wielu okazji do grania. Myślę, że ich występ był fajnym motywem - podsumowała środowe spotkanie kapitan łódzkiego zespołu, Sylwia Pycia.

W 1/8 finału rozgrywek Pucharu CEV Grot Budowlani zmierzą się z RC Cannes. Utytułowany francuski klub jest w fazie przebudowy, ale zespół z miasta włókniarzy nie zaprząta sobie na razie myśli sytuacją następnych rywalek na arenie międzynarodowej. - Wiemy z kim i kiedy zagramy w kolejnej rundzie, ale nie myślimy jeszcze o tym. Skupiamy się na najbliższych meczach, czyli starciu ligowym z bielszczankami i potem rywalizacją w Pucharze Polski z Muszynianką - wyjaśniła doświadczona środkowa.

Środowy mecz z Luką był więc przede wszystkim jednym z etapów przygotowań do najbliższej potyczki ligowej. Łodzianki cały czas walczą o drugie miejsce na koniec fazy zasadniczej Orlen Ligi i lepszą pozycję startową w rywalizacji o medale mistrzostw Polski. - Od początku tygodnia nasze przygotowania nastawione są na mecz z BKS Bielsko-Biała. Cały mikrocykl treningowy podporządkowany jest pod to właśnie spotkanie, dlatego też nie nastawiałyśmy się jakoś specjalnie na rewanż w Pucharze CEV - przyznała otwarcie nasza rozmówczyni.

ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Młodych trzeba uczyć, jak się pracuje w pierwszej reprezentacji

Najbliższy ligowy przeciwnik, choć znajduje się obecnie na samym dnie ekstraklasy, łodziankom zawsze sprawia wiele problemów. W Atlas Arenie, w listopadzie, BKS Profi Credit Bielsko-Biała wygrał dwa sety, ostudzając zapały rozpędzonych Grot Budowlanych. Był to pierwszy mecz nowego sezonu, w którym drużyna Krzyształowicza nie zgarnęła kompletu punktów.

- W poprzedniej rundzie wygrałyśmy, ale dopiero 3:2. Pamiętamy o tym. Niezależnie od miejsca, które zajmuje w tabeli nasz kolejny rywal, wiemy że występują tam dobre zawodniczki, które potrafią grać w siatkówkę. Do tego zagrają u siebie i musimy być gotowe na to, że czeka nas ciężki mecz - podkreśliła Pycia, od lat jedna z najlepszych polskich środkowych, mistrzyni Europy z 2005 roku.

Komentarze (0)