ŁKS Commercecon Łódź - Enea PTPS Piła: ważny rewanż z szóstką w tle

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Drużyna ŁKS Commercecon Łódź
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Drużyna ŁKS Commercecon Łódź

W niedzielę ŁKS Commercecon podejmować będzie Eneę PTPS. Beniaminek z Łodzi chce zrewanżować się pilankom za listopadową porażkę na wyjeździe.

Forma obu zespołów mocno w tym sezonie faluje. Zarówno ŁKS Commercecon Łódź, jak i Enea PTPS Piła mecze całkiem niezłe przeplatają tymi dużo gorszymi. Te ostatnie przypadają jednak głównie na ligową czołówkę. Lepsze wrażenie pozostawił jednak po sobie klub z miasta włókniarzy, który w minionych tygodniach pokonał wszystkich niżej notowanych rywali, ale też na własnym terenie nie dał szans czwartemu w stawce Tauronowi MKS Dąbrowa Górnicza. Pilankom zaś przytrafiła się, nie licząc starć ze ścisłą czołówką, bolesna porażka w Bydgoszczy.

Mecz z Pałacem obnażył niedoskonałości w grze zespołu z Wielkopolski. - Dostaliśmy siatkarski łomot i ze spuszczonymi głowami wracamy do Piły dalej ciężko pracować - przyznał z rozbrajającą szczerością Jacek Pasiński po tamtym spotkaniu. - W ataku sprezentowaliśmy tyle błędów rywalkom, że z taką grą w tym elemencie nie przystoi walczyć na parkietach Orlen Ligi. Przepraszam naszych kibiców za to, jak wyglądało to spotkanie w naszym wykonaniu - dodał.

Kolejny mecz pilanki już wygrały, ale w ostatniej serii spotkań nie miały nic do powiedzenia w rywalizacji z Developresem SkyRes Rzeszów, ostatniego seta przegrywając do dziesięciu! Wydaje się więc, że najtrudniejszym zadaniem, stojącym przed Pasińskim, jest stabilizacja formy drużyny, która punkty urywać potrafiła w tym sezonie Grot Budowlanym Łódź, Tauronowi MKS czy Developresowi w pierwszym starciu.

Z rywalizacji z ŁKS Commercecon Pasiński i jego podopieczne mają jednak bardzo dobre wspomnienia. W pierwszej rundzie sezonu zasadniczego Enea PTPS ograła beniaminka Orlen Ligi 3:1, a aż cztery zawodniczki pilskiego klubu zanotowały dwucyfrowy wynik punktowy (Alexis Austin - 17, Alicia Ogoms, Anita Kwiatkowska - 15 i Beta Dumancic -13). Co więcej, było to trzecie z rzędu zwycięstwo zespołu pod wodzą nowego wówczas trenera.

ZOBACZ WIDEO De Giorgi o decyzji PZPS: Poczułem radość i dumę

W łódzkiej drużynie z dobrej strony pokazała się wówczas Agata Oleksy. Filigranowa przyjmująca świetnie radziła sobie w ataku i mimo że była jedną z najniższych zawodniczek na parkiecie, zdobyła 16 punktów przy 43 procentach skuteczności. - Muszę się mocno wybijać i nie ściągać piłki, co trener zawsze stara mi się wbić do głowy. Powtarza, że to, że wysoko skaczę, nie zwalnia mnie z nie ściągania piłki. Muszę ją "łapać" na zasięgu i w ten sposób zdobywać punkty - zdradza swój sposób na rywalki 25-letnia zawodniczka.

Dużo zależeć będzie w niedzielę od dyspozycji skrzydłowych Enei PTPS, ale też atakującej ŁKS Commercecon, Izabeli Kowalińskiej, której forma wydaje się rosnąć. - Ostatni okres jest taki, że trafiają się nam choroby. Tak wypadło niestety na mecz z Budowlanymi, gdzie i ja czułam się troszkę gorzej. Nie wiem czy obecna dyspozycja to moje maksimum, ale czuję się na pewno dobrze - przyznała po zwycięstwie 3:1 nad Polski Cukier Muszynianka Muszyna wielokrotna reprezentantka Polski. MVP meczu z Mineralnymi zdradziła jednocześnie, że lubi być eksploatowana przez zespół.

O co toczyć się będzie gra w Atlas Arenie? Po dobrych występach w 2017 roku zespół z Łodzi wdrapał się na szóste miejsce w tabeli. Najbliższy rywal plasuje się na ósmej lokacie i ma dwa oczka mniej, ale również jeden zaległy mecz. Obie drużyny rozdziela Pałac, który ma, podobnie jak ŁKS Commercecon Łódź, 24 punkty. W tabeli jest więc ciasno, a strata peletonu do najlepszej piątki Orlen Ligi wydaje się być tak duża, że "szóstka" to najlepsze, co może się w fazie zasadniczej przydarzyć reszcie stawki. Warto wiec w niedzielę zgarnąć całą pulę.

ŁKS Commercecon Łódź - Enea PTPS Piła / niedziela 5 lutego 2017 r., godz. 18:00 

Źródło artykułu: