Obydwie drużyny przystąpią do sobotniego starcia w zupełnie innych humorach. Zawodniczki z Muszyny wygrały w aktualnym sezonie Orlen Ligi dziewięć pojedynków, w tym to ostatnie, wtorkowe z Legionovią Legionowo. Z kolei bielszczanki nadal nie wydostały się z dna ligowej tabeli i z zaledwie czterema zwycięstwami zamykają stawkę.
- Ani ten, ani wcześniejsze mecze nie wyglądały tak, jakbyśmy chciały. Trudno cokolwiek powiedzieć w takiej sytuacji. Jest nam po prostu wstyd i przykro, że tak się dzieje. Myślałam wcześniej, że nasze losy się odwrócą. Póki piłka jest grze, to nie możemy się poddawać i będziemy walczyły do końca - powiedziała po ostatniej porażce libero Mariola Wojtowicz.
Co ciekawe wśród tych czterech wygranych są również trzy zainkasowane punkty w pierwszym meczu z Polskim Cukrem Muszynianką Muszyna. Podopieczne Tore Aleksandersena pokonały rywalki w trzech setach w ramach 6. kolejki rozgrywek.
Tym razem jednak faworytkami będą podopieczne Ryszarda Litwina. Mineralne z meczu na mecz prezentują się o wiele skuteczniej, a do tego do gry powoli wraca Anna Grejman. Przyjmująca zakończyła właśnie zakończyła pięciomiesięczną rehabilitacje po kontuzji kolana, której nabawiła się podczas zgrupowania reprezentacji Polski.
ZOBACZ WIDEO Tylko remis Anderlechtu z Lokeren - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
W BKS-ie Profi Credit Bielsko-Biała również doszło do przetasowań w składzie. Jeszcze przed przerwą spowodowaną Pucharem Polski zakontraktowana została rozgrywająca Erica Handley, natomiast w poniedziałek klub ogłosił przyjście środkowej Jaroslavy Pencovej.
Sobotnie starcie w Muszynie będzie dla bielszczanek okazją do zmazania plamy po ostatnich porażkach. Szczególnie, że od lat pojedynki zespołów z Bielska-Białej i Muszyny wzbudzały sporo emocji. W ostatnim czasie jednak BKS Profi Credit znalazł patent na rywalki. Czy tak będzie również w najbliższym meczu?
Polski Cukier Muszynianka Muszyna - BKS Profi Credit Bielsko-Biała /sobota, 11.02.2017, godz. 17:00.