Początek pojedynku należał do przyjezdnych. Lotos Trefl dłużej wchodził w mecz, ale gdy już złapał odpowiedni rytm, to systematycznie odrabiał straty, a potem zbudował prowadzenie.
W samej końcówce gdańszczanie roztrwonili prawie całą swoją przewagę, pozbawiając się komfortu spokojnego grania. Wróciły emocje, ale po chwili gospodarze znów grali skutecznie. Ich siłą były zwłaszcza ataki z lewego skrzydła i pipe'a w wykonaniu Miłosza Hebdy i Mateusza Miki.
Ważnym elementem spotkania była zagrywka. Lepiej w tym aspekcie spisywali się podopieczni Andrei Anastasiego, którzy umiejętnie wykorzystywali słabsze ogniwa rywali w przyjęciu. Swoją wirtuozerią popisywali się rozgrywający, Michał Masny efektownie gubił bełchatowski blok. Mimo to skromne prowadzenie utrzymywali siatkarze Skry, a konsekwencja i punktowe serwisy Bartosza Kurka zagwarantowały im wygraną.
Siłą Lotosu Trefla był atak. Dziesięciominutowa przerwa nie wybiła z rytmu świetnie grającego Damiana Schulza, który z łatwością, ale i finezją kończył kolejne piłki. Pozwoliło to gospodarzom na zbudowanie kilku punktów przewagi i spokojne doprowadzenie seta do końca.
ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Najważniejsze będą mistrzostwa Europy
Choć w czwartej partii wynik oscylował w okolicach remisu, to wizualnie lepiej prezentowali się gdańszczanie, którzy grali efektowniej. Walka na boisku była zacięta. Seria trzech punktów dodała siatkarzom Skry wiatru w żagle. Był to kluczowy moment tej odsłony. Każda udana akcja jeszcze ich napędzała, a doprowadzenie do tie-breaka było kwestią czasu.
Już na samym początku decydującego seta błędy pogrążyły gospodarzy, którzy przegrywali 1:9. W tej sytuacji Skra bezwzględnie wykorzystywała niemoc Lotosu Trefla. Goście nie powinni wypuścić zwycięstwa z rąk, a przez własne błędy prowadzili tylko 9:11! Jednak Bartosz Kurek wespół z Mariuszem Wlazłym uspokoili grę i zagwarantowali wygraną.
[event_poll=71338]
Lotos Trefl Gdańsk - PGE Skra Bełchatów 2:3 (25:21, 20:25, 25:16, 19:25, 10:15)
Lotos Trefl Gdańsk: Grzyb, Schulz, Masny, Paszycki, Mika, Hebda, Gacek (libero) oraz Pietruczuk, Romać, Stępień.
PGE Skra Bełchatów: Uriarte, Lisiniać, Wlazły, Kłos, Winiarski, Penczew, Piechocki (libero) oraz Szalpuk, Kurek, Gladyr.
MVP: Bartosz Kurek (PGE Skra Bełchatów).