ZAKSA - Noliko: pierwsze miejsce w grupie dla mistrzów Polski?

WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

Czy ktoś jest w stanie zatrzymać rozpędzoną, kędzierzyńską ZAKSĘ? Przed siatkarzami z Mostowej kolejne spotkanie w ramach siatkarskiej Ligi Mistrzów. Jeśli zdobędą w nim choćby jeden punkt, przypieczętują pierwsze miejsce w fazie grupowej rozgrywek.

Sezon 2016/2017 trwa w najlepsze, a siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle  biorą udział w prawdziwym siatkarskim maratonie. Mimo ogromnej ilości spotkań, wciąż pozostają liderami tabeli PlusLigi, chociaż w ostatnich dwóch pojedynkach rozprawili się z Cerrad Czarni Radom oraz Jastrzębski Węgiel dopiero po pięciu setach.

Jeżeli siatkarzom Ferdinando De Giorgiego uda się pokonać Noliko Maaseik, również w tabeli grupy A Ligi Mistrzów zajmą ostatecznie pozycję lidera. Trudy sezonu dały się we znaki Kevinowi Tillie, którego kontuzja nie wymaga zabiegu, ale wykluczyła go z gry na kilka najbliższych tygodni.

W pierwszym pojedynku z Noliko, kędzierzynianie pokonali rywali bez straty seta. Była to dla nich na pewno podróż sentymentalna, ponieważ trenerem ekipy z Maaseik jest dobrze znany polskim, a szczególnie kędzierzyńskim kibicom - Daniel Castellani.

W ekipie mistrzów Polski nie ma słabego ogniwa. Dobre zawody rozgrywa w tym sezonie Dawid Konarski. Wysoką formą wyróżniają się także środkowi Łukasz Wiśniewski oraz Mateusz Bieniek. A Paweł Zatorski to już klasa sama w sobie na pozycji libero.

Przez rozgrywki Ligi Mistrzów, podobnie jak przez PlusLigę, kędzierzynianie idą jak przysłowiowa burza. Nie zaznali jeszcze porażki, pokonując dwukrotnie nawet wielkie Dynamo Moskwa. Dlatego też w meczu z Noliko, kędzierzynianom wystarczy jeden punkt, by przypieczętować pozycję lidera grupy A.

Czy mistrzowie Polski zmęczeni trudami sezonu pokonają Noliko Maaseik? Przekonamy się już wieczorem.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Noliko Maaseik / 14.02.2017 r., godz. 18:00.

ZOBACZ WIDEO Mama Roberta Lewandowskiego: Liczę na finał mistrzostw świata z udziałem Polski i Roberta

Źródło artykułu: