Dwie ekipy, które znajdują się na przeciwnych biegunach tabeli. Oba zespoły różni wiele. Począwszy od siatkarskiego potencjału, po cele na ten sezon. W pierwszym starciu górą były rzeszowianki. Siatkarski znad Wisłoka potrzebowały wówczas zaledwie trzech setów, aby na swoje konto zapisać komplet punktów. Jak będzie tym razem?
Przyjezdne mają za sobą siedemnaście rozegranych spotkań i obecnie plasują się na dwunastej pozycji. O ile w meczach u siebie potrafią napsuć wiele krwi swoim rywalkom, o tyle w wyjazdowych pojedynkach idzie im już znacznie gorzej. Łącznie, z dziewięciu dotychczasowych potyczek rozegranych na terenie przeciwnika legionowianki nie przywiozły ani jednego zwycięstwa.
W ostatniej kolejce podopieczne Roberta Strzałkowskiego podejmowały Atom Trefl. Pojedynek rozstrzygnął się dopiero w piątym secie, na korzyść ekipy z Sopotu. Mecz miał jednak bardzo dynamiczny przebieg, gdyż raz jedna raz druga drużyna osiągała przewagę, by po chwili bardzo łatwo ją roztrwonić.
Gospodynie środowej potyczki po ostatnim pojedynku z Pałacem powróciły na czwartą lokatę. Siatkarki znad Wisłoka walczą w tym sezonie o czołowe miejsca w tabeli i nie mogą pozwolić sobie na utratę punktów. W pojedynku z ekipą z Bydgoszczy zanotowały chwilę słabości, która kosztowała je przegranego seta.
- Zagrałyśmy konsekwentnie. Nawet po kilku nieudanych akcjach szybko wracałyśmy do planu nakreślonego podczas odprawy taktycznej. Możemy mieć zastrzeżenia do siebie tylko za trzeciego seta, w którym wyszłyśmy zdekoncentrowane z szatni. Przegrałyśmy tą partię, ale w czwartej wróciłyśmy już do swojej gry - komentowała spotkanie Katarzyna Mróz.
Faworytkami rywalizacji są podopieczne Lorenza Micelliego. Do końca rundy zasadniczej pozostało już niewiele spotkań, zatem każdy punkt jest na wagę złota i żadna z drużyn nie odpuści w tej walce.
Developres SkyRes Rzeszów - Legionovia Legionowo / środa, 15 lutego 2017r., godz. 18:00
ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Najważniejsze będą mistrzostwa Europy