Szokująca decyzja rosyjskiej federacji siatkarskiej. Przymuszą siatkarzy do gry w kadrze

Materiały prasowe / FIVB
Materiały prasowe / FIVB

Wszechrosyjska Federacja Siatkówki wprowadziła przepis, według którego zawodnik odmawiający gry w reprezentacji Rosji będzie traktowany w klubie Superligi jako zagraniczny siatkarz.

To bezprecedensowa decyzja. Do tej pory w najgorszym wypadku zdarzało się, że jeśli siatkarz nie chciał grać w kadrze, był karany krótką dyskwalifikacją. Tak było np. w przypadku Maksyma Żygałowa, zawodnika Biełogoria Biełgorod. Takie sytuacje były jednak rzadkością. W większości kończyło się na słownej połajance w mediach. Od tego sezonu reprezentacyjnego będzie już inaczej. W wywiadzie, który ukazał się w środę, następca Władimira AleknySiergiej Szlapnikow, zdradził, jak federacja ma zamiar postępować z zawodnikami odmawiającymi gry w kadrze. Zamiast ewentualnej dyskwalifikacji będzie inna kara.

- W przypadku, kiedy siatkarz odmówi gry dla kraju, będzie traktowany w Superlidze jako zawodnik zagraniczny. Skoro w Rosji mamy limit dwóch zagranicznych zawodników, to kluby będą musiały wybierać, który zawodnik może pojawić się na boisku, a jaki zostanie na ławce rezerwowych - zdradził plany federacji Siergiej Szlapnikow.

W Rosji powołanie Szlapnikowa na trenera Sbornej nie zostało przyjęte z entuzjazmem wśród kibiców i siatkarzy, którzy bardzo ostrożnie komentowali w mediach ten wybór federacji. Pojawiały się opinie, że szkoleniowiec do tej pory miał do czynienia jedynie z młodzieżą. - Bez wątpienia kadra narodowa to co innego - mówił Maksym Michajłow. - Siatkarze w drużynie młodzieżowej dopiero się kształtują, natomiast ci w reprezentacji mają już pewien autorytet, doświadczenie, również pod względem psychologicznym są dojrzali. Jeśli więc trener przeniesie te same metody do kadry narodowej, to mogą pojawić się pewne konflikty.

Nieoficjalnie mówiło się, że wielu graczy pod pretekstem kontuzji odmówi występów w kadrze. Sam następca Alekny bez ogródek zapowiadał, że ma zamiar trenować zespół "według starych, sprawdzonych metod sowieckich" i że nie pozwoli na żadną demokrację. - Problem u nas polega na tym, że to zawodnicy stali się najważniejsi - mówił Szlapnikow. - Z tym chcą, a z tym nie chcą pracować. Zaczęli się zastanawiać, kiedy przyjechać na zgrupowanie, a kiedy sobie odpocząć. Bez porządku i jasnych, a nawet surowych zasad nie będzie wielkich zwycięstw i rozwoju umiejętności.

ZOBACZ WIDEO Sevilla straciła punkty. Zobacz skrót meczu z Deportivo Alaves [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (5)
avatar
Tomm16
11.03.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To będą grać w reprezentacji tak słabo, że przestaną ich powoływać. No chyba że jak będą grać kiepsko to też będzie kara. 
avatar
Makrel
9.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Co to znaczy ze nie chce grac w reprezentacji. Nahajem w łeb i już gra. 
avatar
obiektywny
8.03.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jest takie powiedzenie "z niewolnika nie ma .... reprezentanta".... czy jakoś tak?! 
avatar
Riorwar
8.03.2017
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Typowa Rosja. Jedyne, co zdołają osiągnąć to to, że co niektórzy ich gracze pójdą szukać szczęścia we Włoszech, Korei, Turcji czy nawet w Polsce.