Czy AZS Białystok przerwie passę przegranych spotkań?

AZS Białystok smak wygranej poczuł ostatnio 14 lutego w meczu ze Stalą Mielec. Od tamtej pory Pronar nie wygrał ani jednego spotkania. Zawodniczki i trenerzy klubu liczą na odwrócenie się złej passy i zapowiadają walkę o premiowane grą w europejskich pucharach piąte miejsce w PlusLidze Kobiet.

Ewa Lazik
Ewa Lazik

Obecny sezon ekipa Pronaru Białystok z pewnością może zaliczyć do udanych. Po dwuletniej grze w barażach o utrzymanie w ekstraklasie siatkarek AZS zagra o miejsca 5-8. Co jest bardzo dużym sukcesem drużyny. Niestety od dnia, w którym dowiedziały się, że są pewne pozostania w lidze podopieczne Dariusza Luksa nie wygrały ani jednego pojedynku. Jest to zła wiadomość w kontekście najbliższych spotkań jakie Pronar rozegra z MKS Dąbrową Górniczą. W tym sezonie już dwukrotnie przegrały z siatkarkami Waldemara Kawki.

Przyjmująca Akademiczek Katarzyna Walawender wierzy w przerwanie złej passy przez jej drużynę. - Na pewno z zespołem z Dąbrowy Górniczej nie grało nam się dotychczas najlepiej, ale nie ma takiej serii, której nie można zakończyć. Przed meczem nie można mówić, że jesteśmy skazane na porażkę - mówi zawodniczka na łamach Gazety Wyborczej.

O tym jak ważny będzie sobotni mecz z Dąbrową bardzo dobrze wie białostocka rozgrywająca Lucie Muhlsteinova. - Sobotnie spotkanie będzie dla nas najważniejszym meczem w sezonie, mimo że nie gramy o mistrzostwo Polski, a o piąte miejsce - zaznacza siatkarka. Muhlsteinova będzie miała po drugiej stronie siatki bardzo mocną konkurencję. W barwach Dąbrowy Górniczej gra przecież dwukrotna Mistrzyni Europy Magdalena Śliwa. Nie robi to jednak wrażenia na rozgrywającej Pronaru. - Śliwa to bardzo doświadczona zawodniczka, przez lata grała bowiem w lidze włoskiej. Myślę, że można się od niej bardzo dużo nauczyć. Jednak jak ‘pogonimy’ rywalki trochę zagrywką, to i ona nie będzie miała zbyt dużych możliwości na rozegranie akcji - tłumaczy siatkarka dla Gazety Wyborczej.

Zawodniczki z Dąbrowy Górniczej rywalizację o półfinały play-off przegrały z podopiecznymi Piotra Makowskiego. Im też bardzo zależy na zajęciu piątego miejsca w lidze, byłoby to dla nich powtórzeniem ubiegłorocznego wyniku. Wie o tym bardzo dobrze Katarzyna Walawender. - Myślę, że rywalki będą chciały teraz udowodnić, że nie przypadkiem po rundzie zasadniczej zajęły piąte miejsce i teraz będą chciały je podtrzymać. Tym bardziej że jest ono przecież premiowane grą w europejskich pucharach - zaznacza przyjmująca.

Rywalizacją pomiędzy AZS Pronarem Białystok a MKS-em Dąbrowa Górnicza rozpoczyna się w sobotę 28 marca o godzinie 18-tej. W tej fazie play-off gra toczy się do dwóch zwycięstw.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×