LM: Asseco Resovia Rzeszów przełamie włoską niemoc?

WP SportoweFakty / Karol Słomka / Asseco Resovia Rzeszów
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Asseco Resovia Rzeszów

Asseco Resovia przystępuje do walki o awans do kolejnej fazy rozgrywek Ligi Mistrzów. Drugim rywalem rzeszowian będzie Azimut Modena. Czy tym razem podopieczni Andrzeja Kowala poradzą sobie z włoskim przeciwnikiem?

Włoskie zespoły od lat są zmorą Asseco Resovii. Ostatni raz rzeszowski kolektyw był w stanie pokonać drużynę z Półwyspu Apenińskiego w 1974 roku, a była nią Lubiam Bologna. Od tego czasu Pasy wielokrotnie próbowały postawić się rywalom, jednak bezskutecznie. W tym sezonie Azimut Modena jest drugą włoską ekipą, z którą przyszło się zmierzyć siatkarzom znad Wisłoka. Ich pierwszym przeciwnikiem była Cucine Lube Civitanova, która gładko zwyciężyła w obu pojedynkach.

Środowy rywal Asseco Resovii w Lidze Mistrzów był liderem w grupie D. W pierwszej fazie rozgrywek spotkał się z PGE Skrą Bełchatów, którą dwukrotnie pokonał w stosunku 3:1. Włosi tylko raz musieli uznać wyższość rywala i to w ostatniej kolejce. Wówczas ACH Volley Lublana wygrała z nimi w pięciosetowym boju. Azimut równie dobrze radzi sobie na krajowym podwórku. Drużyna z Modeny do Rzeszowa przyjeżdża mając za sobą wygrany mecz z Calzedonią Veroną, który dał jej awans do półfinału play-off włoskich zmagań.

Asseco Resovia w rundzie grupowej spisywała się gorzej niż jej środowy rywal. Podopieczni Andrzeja Kowala zajęli dopiero trzecią pozycję i aż do ostatniej kolejki nie byli pewni swojego awansu do następnej fazy rozgrywek.

Chociaż zdecydowanym liderem środowej potyczki są mistrzowie Włoch, zespół z Podkarpacia nie ma zamiaru tanio sprzedać skóry. - Na pewno będziemy walczyć, a co z tego wyniknie, zobaczymy. Musimy zagrać przede wszystkim odważnie. Z takim przeciwnikiem nie wolno się czegokolwiek obawiać. Trzeba grać odważnie w każdym elemencie siatkarskim, a wtedy można pokonać każdego przeciwnika - zapowiedział Andrzej Kowal.

Najważniejsze dla gospodarzy będzie utrzymanie koncentracji i podtrzymanie coraz lepszej formy prezentowanej w poprzednich starciach. Pasy po 27. spotkaniach piastują fotel wicelidera w PlusLidze i do pojedynku podchodzą po gładkim zwycięstwie z BBTS-em. Rzeszowianie nadal zmagają się jednak z problemami kadrowymi, bowiem podczas meczu z drużyną z Bielsko-Białej w szeregach wicemistrzów Polski wciąż brakowało Gavina Schmitta, Damiana Wojtaszka oraz Piotra Nowakowskiego, którzy w ostatnim czasie zmagali się z kontuzjami.

Asseco Resovia Rzeszów - Azimut Modena / środa, 15 marca 2017r., godz. 20:30

ZOBACZ WIDEO Piękna bramka z meczu kobiet. Zawodniczka huknęła jak Messi!

Komentarze (2)
avatar
stary kibic
15.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To jest tak naprawdę największa sztuka dla Andrzeja Kowala do zrealizowania jako trenera.. Przeskoczyć drużynę z włoskiego topu ligowego w europejskich pucharach. Mógłby później powiedzieć, że Czytaj całość
avatar
Riorwar
15.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Raczej małe szanse.