- Utrzymaliśmy się i to jest najważniejsze. Mecz nie był w naszym wykonaniu wielkim widowiskiem. Rywalki przede wszystkim skomplikowały naszą grę przez swoją świetną zagrywkę. Moje podopieczne grały jednak bardzo ambitnie, podbijały wiele piłek w obronie i z ich postawy jestem bardzo zadowolony - zapewnił Nicola Vettori.
Po dwóch pierwszych setach piątkowego pojedynku w Arenie Toruń niewiele wskazywało, że miejscowe już w piątek zrealizują cel na ten sezon. Rzeszowianki poza krótkim fragmentem pierwszej odsłony widowiska całkowicie zdominowały wydarzenia na parkiecie, wygrywając pierwszy set do 18, a drugi do 14.
Przy wyniku 2:0 przyjezdne zapewniły sobie awans do półfinału Orlen Ligi. Wówczas Lorenzo Micelli zdecydował się zmienić całą wyjściową szóstkę, co wykorzystały walczące o zwycięstwo, a tym samym utrzymanie, torunianki. Drużyna Developresu SkyRes nawet w mocno rezerwowym składzie była jednak w stanie przeciwstawić się rywalkom. W czwartej partii przez długi okres czasu walka była wyrównana, podobnie jak do zmiany stron w tie-breaku.
- Gdy w zespole przeciwnym została wymieniona niemal cała szóstka, mieliśmy trochę łatwiej jeśli chodzi o grę w bloku i ataku. Nadal przeciwniczki świetnie zagrywały jednak, przez co do końca meczu ciężko musieliśmy walczyć o wygraną - podkreślił trener Giacomini Budowlanych Toruń.
ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze
Sztab trenerski miejscowych decyzją swoich kolegów po drugiej stronie siatki o wymianie całego wyjściowego składu po drugim secie było nieco zaskoczony.
- Jeszcze przed rozpoczęciem pojedynku wiedzieliśmy, że podstawowa rozgrywająca rywalek (Anna Kaczmar - przyp. red.) ma problemy fizyczne i przy wyniku 2:0 dla gości najprawdopodobniej nie będzie kontynuować gry. Zmiany całej szóstki nie spodziewaliśmy się - podkreślił rozmówca WP SportoweFakty.
Utrzymanie się w rozgrywkach już przed ostatnią kolejką Orlen Ligi torunianki zawdzięczają świetnej postawie w rundzie rewanżowej. W niej Marta Wójcik i jej koleżanki wygrały aż 7 pojedynków i z ostatniego miejsca po 12 kolejkach awansowały na 7. lokatę po 25. serii spotkań.
- Na początku sezonu było trudno. W niełatwym momencie dla zespołu kontuzji doznała Ilona Gierak. Potrzebowaliśmy czasu, by przestawić nieco naszą grę, ale zrealizowaliśmy nasz cel i bardzo cieszymy się z tego - powiedział trener Vettori.
Rundę zasadniczą zespół Giacomini Budowlanych zakończy starciem u siebie z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Pojedynek zaplanowano w niedzielę 26 marca o godzinie 17:00.
- Przed nami ostatnie spotkanie w rundzie zasadniczej. Zapraszamy wszystkich kibiców do hali, byśmy wspólnie cieszyli się z sukcesu tego klubu, jakim jest utrzymanie. Emocji w starciu z KSZO na pewno nie zabraknie - zapewnił włoski szkoleniowiec. Relacja z tego pojedynku na WP SportoweFakty.