W pierwszym, najbardziej wyrównanym secie drużyna z Modeny goniła rywalki. Za każdym razem, gdy zbliżała się do Dynama Moskwa, stołeczna ekipa robiła kilka kroków do przodu. Po drugiej przerwie technicznej siatkarki Liu-Jo Nordmeccanica Volley Modena w końcu dopadły Rosjanki i wyszły na prowadzenie. Dobrze blokowała wówczas Yvon Belien, a Neriman Ozsoy oraz Jovana Brakocević wywarły presję zagrywkami. W zmiennej partii wydarzył się jednak jeszcze jeden przełom i końcówka należała do Dynama. Rosjanki zwyciężyły 25:22.
Pogromczynie Chemika Police poczuły, że mają Dynamo "na widelcu", a jednak ostatnie słowo należało do rywalek. W drugim secie rozpamiętywały jeszcze to niepowodzenie, a Rosjanki błyskawicznie przystąpiły do punktowania. Dynamo wyszło na prowadzenie 8:1, a identyczną zaliczkę 16:9 miało na drugiej przerwie technicznej. Z trybun poniosły się nieśmiałe gwizdy, gdy Lucia Bosetti i Neriman Ozsoy spisywały się katastrofalnie w przyjęciu. Na skrzydłach rządziło Dynamo i wygrało drugą rundę 25:13.
Niepokonane od początku Ligi Mistrzyń przyjezdne grały w Modenie coraz pewniej. Skuteczne ataki ze skrzydeł, zabójcze bloki i dobre ustawienie w obronie złożyły się na zwycięstwo 25:13 w trzecim secie. Po zwycięstwie 3:0 na wyjeździe tylko kataklizm mógłby odebrać Natalii Gonczarowa i spółce awans do najlepszej czwórki rozgrywek.
Liu-Jo Nordmeccanica Volley Modena - Dynamo Moskwa 0:3 (22:25, 13:25, 13:25)
Liu-Jo: Ferretti, Bosetti, Ozsoy, Belien, Heyrman, Brakocević, Leonardi (libero) oraz Valeriano, Caracuta
Dynamo: Kosianenko, De La Cruz, Szczerbań, Poljak, Fetisowa, Gonczarowa, Malowa (libero)
ZOBACZ WIDEO: Siedziała w więzieniu, poniżała rywalki. Teraz zmierzy się z polską mistrzynią