Indykpol AZS Olsztyn - Cuprum Lubin: Urania obroniona po raz ostatni w fazie zasadniczej

WP SportoweFakty / Asia Błasiak / Indykpol AZS Olsztyn
WP SportoweFakty / Asia Błasiak / Indykpol AZS Olsztyn

W sobotnim spotkaniu 29. kolejki Indykpol AZS Olszyn stanął na wysokości zadania i po ciekawym spotkaniu wygrał z Cuprum Lubin 3:1. Nagrodę MVP zgarnął Paweł Woicki.

Sobotnie spotkanie rozpoczęło się od nieudanej kiwki Daniela Plińskiego. Przyjezdni nie potrzebowali czasu na aklimatyzację i od razu zaczęli zdobywać punkty. Wystarczył udany atak Aleksandra Śliwki i gospodarze zaczęli odrabiać straty. Miedziowi nie dawali za wygraną i przewodzili do połowy seta (9:15). Po stronie Lubina gwóźdź za gwoździem wbijał Łukasz Kaczmarek. Andrea Gardini  na parkiet wprowadził Ezequiela Palaciosa, który zmianę rozpoczął od zdobycia punktu. Po bloku na Śliwce pierwszy set padł jednak łupem gości (17:25).

W drugiej odsłonie przebudzeni olsztynianie wyszli od razu na kilkupunktowe prowadzenie. Miedzowi nie radzili sobie z blokiem, w którym rywale byli nie do zatrzymania. Doskonałą dyspozycją na parkiecie mógł poszczycić się duet Aleksander Śliwka i Jan Hadrava. Podopieczni Gheorghe Cretu próbowali dogonić wynik, lecz różnica stawała się nie do odrobienia. Gospodarze zrehabilitowali się za nieudany początek i po autowym ataku gości wygrali seta.

Trzecia partia rozpoczęła się ponownie od dobrej gry Akademików. Wciąż na fali był Jan Hadrava. Podopieczni Gardiniego nie dawali dojść do głosu rywalom i zdobyli pierwsze sześć punktów. Na nic zdawały się starania Cuprum. Co udało im się nadrobić, po chwili tracili i olsztynianie na nowo uciekali z wynikiem. W drugiej połowie seta Miedziowi nieznacznie dogonili rywala, do czego przysłużył się Łukasz Kaczmarek i Rafael Koumentakis. Akademicy nie dali się i tym razem, wygrywając 25:21.

Zmęczone już spotkaniem oba zespoły weszły w czwartą odsłonę wyrównaną walką. Za świetną dyspozycję w meczu należało pochwalić młodego środkowego, Jakuba Kochanowskiego. Remis utrzymywał się do stanu 8:8, po którym AZS Olsztyn objął dwupunktowe prowadzenie. Chwila słabości olsztynian i kiwka Boehme sprawiły, że tym razem Miedziowi przewodzili w meczu. Na stronę gospodarzy wdarły się problemy w odbiorze. Gdy do tej pory niewidoczny Wojciech Włodarczyk wyrównał wynik meczu, o czas poprosił trener przyjezdnych. Gospodarze wytrzymali do końca i zdobyli komplet punktów.

ZOBACZ WIDEO Himalaista Adam Bielecki: nawet jeśli urwie mi nogę, do końca będę walczył o życie

Indykpol AZS Olsztyn - Cuprum Lubin 3:1 (17:25, 25:17, 25:21, 25:23)

Indykpol AZS Olsztyn: Hadrava, Kochanowski, Śliwka, Woicki, Włodarczyk, Żurek (libero) oraz Boswinkel, Zniszczoł.

Cuprum Lubin: Kaczmarek, Boehme, Pupart, Gunia, Koumentakis, Łomacz, Rusek (libero) oraz Malinowski, Michalski, Gorzkiewicz.

MVP: Paweł Woicki  (AZS).
[event_poll=71409]

Źródło artykułu: