Już przed sezonem było jasne, że po wielu latach w czołówce, tym razem Atom Trefl Sopot o medale nie powalczy. Piotr Matela, do niedawna trener sopocianek, sam przyznawał, że zadaniem jego zespołu jest uniknięcie baraży. Na kilka kolejek przed końcem fazy zasadniczej osiągnięcie tego celu wcale nie było oczywiste. Zwycięstwa z Polskim Cukrem Muszynianką Muszyną i Chemikiem Police pozwoliły jednak Atomówkom na awans w tabeli i ostatecznie walkę o dziewiąte miejsce.
Siatkarki z Muszyny na pewno miały z kolei apetyt na lokatę wyższą niż dziewiąta czy dziesiąta, seria sześciu porażek z rzędu pod koniec sezonu zasadniczego przekreśliła jednak wszelkie nadzieje. Mimo tego, to podopieczne Ryszarda Litwina będą w niedzielnym starciu faworytkami.
Z sopociankami mierzyły się już w tym sezonie trzykrotnie. W potyczkach ligowych wygrały 3:1 we własnej hali, by całkiem niedawno ulec w Sopocie 2:3. W Pucharze Polski zwyciężyły, ale dopiero po tie-breaku, walka o dziewiąte miejsce może być więc zacięta.
Wiadomo, że nie weźmie w niej udziału Magdalena Damaske - kapitan sopockiej ekipy. Przemęczona sezonem, nie do końca zdrowa, dostała już od aktualnego szkoleniowca Atomu Trefla, Piotra Olenderka, wolne - sztab nie chce ryzykować zdrowia zawodniczki. Dorota Wilk i spółka będą miały więc nieco ułatwione zadanie.
Atom Trefl Sopot - Polski Cukier Muszynianka Muszyna / 2 kwietnia 2017 (sobota), godz. 15:00
ZOBACZ WIDEO: Oktawia Nowacka chciałam się poddać, to były bardzo ciężkie dni