Espadon - MKS Będzin: maraton dla beniaminka. Awansował rzutem na taśmę

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Espadon Szczecin w sezonie 2016/2017
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Espadon Szczecin w sezonie 2016/2017

Espadon Szczecin wygrał na koniec sezonu zasadniczego PlusLigi 3:2 z MKS-em Będzin. Zrewanżował się w ten sposób za porażkę w rundzie jesiennej i awansował na 12. lokatę w tabeli kosztem Effectora Kielce.

W tym artykule dowiesz się o:

Dwa poprzednie mecze Espadonu Szczecin kończyły się w tie-breaku i także pojedynek z MKS-em Będzin zapowiadał się na długą oraz zaciętą batalię. Do przerwy obie drużyny wygrały po secie. Pierwszego Espadon dzięki atakom Bartłomieja Klutha, a drugiego przyjezdni za sprawą wybornych bloków. Do przerwy drużyna z województwa śląskiego zapunktowała tym elementem siedem razy, a gospodarze sześć. W dwóch partiach było 13 bloków i 13 asów serwisowych, co wynikiem było nietuzinkowym

Trzecia runda to zmiany nastrojów i wyniku. MKS Będzin prowadził 5:3, ale od tego momentu zdobył punkt jeden, a Espadon pięć. Falowanie zakończyło się przy stanie 11:11, a zaczęła się rywalizacja punkt za punkt. W kluczowym momencie Nathan Roberts, który zastąpił w szóstce kontuzjowanego Zlatana Jordanowa, zaserwował asa i wyprowadził MKS Będzin na prowadzenie 21:19. Nie oddał go do końca, a ostatni punkt na 25:21 zdobył Marcin Waliński.

Trener Michał Gogol zdecydował się wprowadzić na boisko nowego środkowego Macieja Zajdera. Podobnie jak Waliński po drugiej stronie siatki potrafił poderwać partnerów do walki. Espadon spróbował doprowadzić do tie-breaka i zadanie wykonał. Pod presją będzinianie zaczęli mylić się w ataku, a za pomyłki karę wymierzali na zmianę Michał Ruciak oraz Kluth. Espadon triumfował w czwartej partii 25:21.

Lepszego w Policach, gdzie ponownie zorganizował mecz Espadon, musiał wyłonić tie-break.

ZOBACZ WIDEO Himalaista Adam Bielecki: nawet jeśli urwie mi nogę, do końca będę walczył o życie

Decydującego seta Espadon otworzył dwoma punktami, ale MKS Będzin ponownie sprężył się przy siatce i zablokował Klutha. Rozgrywający gospodarzy musiał poszukać nowego lidera. Do wyniku 7:5 doprowadził atakiem i asem serwisowym Marcin Wika, a kiedy w sukurs poszedł mu równie doświadczony Ruciak, Espadon był już nie do zatrzymania.

Wygrana 3:2 dała Espadonowi awans na 12. lokatę w tabeli kosztem Effectora Kielce, który przegrał 0:3 z PGE Skrą Bełchatów. W play-off beniaminek zmierzy się z pokonanym właśnie MKS-em Będzin, więc drużyna z południa Polski będzie mieć świetną szansę na odegranie się.

PlusLiga, 30. kolejka:

Espadon Szczecin - MKS Będzin 3:2 (25:23, 19:25, 21:25, 25:21, 15:11)

Espadon: Sladecek, Ruciak, Depowski, Gałązka, Perłowski, Kluth, Murek (libero) oraz Kozłowski, Wika, Miłuszew, Mihułka (libero).

MKS: Seif, Waliński, Jordanow, Ratajczak, Rejno, Araujo, Potera (libero) oraz Roberts, Piotrowski, Stysiał (libero).

MVP: Michał Ruciak (Espadon). 
[event_poll=71418]

Komentarze (0)