Po pierwszych meczach półfinałowych wydawało się, że w rewanżu nie należy spodziewać się większych emocji. Tymczasem w konfrontacji Jeniseja Krasnojarsk z Olympiakosem Pireus potrzeba było złotego seta, aby wyłonić triumfatora dwumeczu.
Pierwsza odsłona rewanżowego starcia pokazała, że Rosjanki nie na straconej pozycji. Kolejna tylko potwierdziła taką opinię. Greczynki miały bowiem ogromne problemy w przyjęciu, co przełożyło się na skuteczność w ataku. Druga część meczu należała jednak do podopiecznych Branko Kovacevicia. Przyjezdne poprawiły blok, postawiły na agresywną zagrywkę i postraszyły rywalki w kolejnej odsłonie. To jednak nie wystarczyło do wygranej. Potrzebny był złoty set, które niespodziewanie na swoją korzyść rozstrzygnęły Greczynki, pogrążając Rosjanki.
W drugim półfinale emocji było jak na lekarstwo, bowiem Bursa BBSK po dwóch wygranych setach zapewniła sobie miejsce w finale. Kolejne odsłony padły Niemek. Należy jednak podkreślić, że trener Jan de Brandt po zrealizowaniu celu, postawił na rezerwowe.
Półfinał Pucharu Challenge kobiet (mecze rewanżowe):
Bursa BBSK - Schweriner SC 2:3 (25:23, 25:17, 18:25, 16:25, 14:16)
Pierwszy mecz: 3:1 dla Bursa BBSK Awans: Bursa BBSK
Jenisej Krasnojarsk - Olympiakos Pireus 3:0 (25:11, 25:11, 25:23)
Złoty set: 13:15
Pierwszy mecz: 3:1 dla Olympiakos Pireus Awans: Olympiakos Pireus
ZOBACZ WIDEO Sevilla odpada z walki o tytuł. Zobacz skrót meczu ze Sportingiem Gijon [ZDJĘCIA ELEVEN]