W miniony weekend cykl CEV Snow Volleyball Tour przeniósł się do Liechtensteinu, gdzie o kolejne rankingowe punkty walczyły europejskie duety. W całym turnieju triumfowali reprezentanci gospodarzy, Manuel Gahr i Maximilian von Deichmann.
To właśnie ta para wyeliminowała Michała Matyję i Piotra Janiaka, skazując ich na walkę o brązowy medal. - Mamy jakąś klątwę półfinału. Po świetnym meczu w ćwierćfinale, gdzie graliśmy z zawodnikami występującymi w plażowym World Tourze, szybko ich pokonaliśmy i przegraliśmy kolejne spotkanie. Może za bardzo w siebie później uwierzyliśmy? Sędzia pomagał gospodarzom cały turniej, aczkolwiek jestem daleki od osądzania kogoś w taki sposób, bo grali oni bardzo dobrze. Świetnie się przygotowali taktycznie. Tymczasem my zagraliśmy słabszy mecz, znowu w półfinale - podsumował Matyja.
Ostatecznie w potyczce o trzecie miejsce Polacy okazali się znacznie lepsi od duetu szwajcarskiego, Raphaela Zurgilgena i Christiana Busina. W drugiej partii wygrali do jednego, choć prowadzili już 10:0. - To jest najsmutniejszy medal, tak sobie z Piotrkiem powiedzieliśmy. Byliśmy dobrze nastawieni, przygotowani, a znowu nie poszło. Kolejny medal, podium w sezonie, więc cały czas się utrzymujemy w topie, więc nie ma na co narzekać, choć brakuje nam tego złotego medalu - podkreślił Matyja.
W fazie ćwierćfinałowej z imprezą pożegnała się druga polska para, Piotr Groszek i Tomasz Ćwiertnia ulegli późniejszym zwycięzcom, duetowi z Liechtensteinu.
W kolejny weekend odbędzie się finał całego cyklu, w mocno obsadzonym turnieju, siatkarze i siatkarki rywalizować będą we włoskim Kronplatz.
Wyniki:
Mecz o złoto:
Gahr/von Deichmann (Liechtenstein) - Ellmrich/Winkler (Niemcy) 3:2 (11:6, 24:22, 6:11, 9:11, 11:3)
Mecz o brąz:
Matyja/Janiak (Polska) - Zurgilgen/Busin (Szwajcaria) 2:0 (11:8, 11:1)
Półfinały:
Ellmrich/Winkler (Niemcy) - Zurgilgen/Busin (Szwajcaria) 2:0 (11:8, 13:11)
Matyja/Janiak (Polska) - Gahr/von Deichmann (Liechtenstein) 1:2 (13:11, 9:11, 5:11)
ZOBACZ WIDEO Szczere słowa Adama Bieleckiego o dramatycznej śmierci kolegów na Broad Peak