Działacze klubu ze Świdnika przed sezonem za cel postawili zawodnikom awans do pierwszej czwórki ligi. Zadanie to zostało wykonane przez siatkarzy. Niestety gra jaką zaprezentowali świdniczanie w play-off była daleka od ideału. I właśnie za spotkania z Siatkarzem Wieluń zarząd klubu z miasta helikopterów postanowił rozliczyć zawodników. - Ja i zawodnicy jesteśmy zgodni. Kara za ostatni mecz nam się należy, bo tak nie powinno wyglądać spotkanie przed własną publicznością - mówi na łamach Kuriera Lubelskiego szkoleniowiec Avii Krzysztof Lemieszek. Dodaje jednak od razu, że cały sezon w wykonaniu jego podopiecznych był dobry.
Zarząd klubu zbierze się na zebraniu po wtorkowym treningu. Wtedy zapadną decyzje o tym w jaki sposób zostaną ukarani zawodnicy. O tym, że w tym przypadku interwencja zarządu jest właściwa podkreśla wiceprezes Avii Świdnik Marian Hałas. - Sezon w wykonaniu drużyny był dobry, ale po ostatnim meczu stwierdziliśmy, że musimy podjąć interwencję. Bo ten występ widzieli wszyscy, w tym kibice i sponsorzy. Nie mogliśmy tego tak zostawić - podkreśla wiceprezes. Najprawdopodobniej będą to kary
finansowe.
Wszystkim zawodnikom Avii po sezonie kończą się kontrakty. Duże kary finansowe mogą wpłynąć na ich decyzje o pozostaniu w klubie.